
Płomień gniewu opada, powoli przygasa. Rany się goją. Kiedy jednak ...
Płomień gniewu opada, powoli przygasa. Rany się goją. Kiedy jednak pozwalasz, żeby tak się stało, umiera też część twojej duszy.
Jestem jak przesadzona roślina, której korzenie zostały na starym miejscu.
Lęku nie należy się wstydzić. Jest równie naturalny i konieczny jak zabawa albo ból.
Powiedziała mi: Tak bardzo się boję...
Zapytałem: Czego? A ona: Bo jestem tak bardzo szczęśliwa. Takie szczęście jest aż przerażające. Zapytałem ją, dlaczego tak uważa. Odpowiedziała: Bo takie szczęście przytrafia się tylko wtedy, gdy zaraz ma się coś utracić.
Pomyśl, zanim pomyślisz!
Potrzebowałam nie tyle uczucia pełni, ile pragnęłam nie czuć już, że jestem pusta.
Nie mam zamiaru spełniać czyichś oczekiwań, w życiu nie chodzi o to by sympatie zdobywać!
Gdybym mógł, choć trochę, uczesać także i tę twarz - pomyślałem sobie, gapiąc się w
lustro - ale to się nie da.
Największą stratą jest strata czasu.
Człowiek spędza życie praktycznie w dwóch miejscach: w łóżku i w butach.
Trzeba walczyć w taki czy inny sposób i nie padać na kolana.