Trzymanie się życia ciężko sklasyfikować jako hobby.

 Bolą mnie różne nienazwane.

 Wiara, to zaakceptowanie czegoś, czego nie można udowodnić.

 Choć upadła tak nisko, bóg wzniósł ją między anioły.

 Miłość to zgoda na świat takim, jaki on jest.

 Nieszczęścia nawałem biegną jedne za drugim.

 Serce ma swoje racje, których rozum nie zna.

 Bohaterowie nie istnieją. A gdyby istnieli, ja nie byłbym jednym z nich.

 Ludzie patrzyli z daleka, bo z daleka łatwiej patrzeć na taką rozpacz.

 Zadaje się z postaciami, do których nie dorastam.

 Kiedy się coś ma na stałe, za darmo, nie docenia się tego. Czasem trzeba to stracić, by zrozumieć, co się straciło.