Nigdy nie przyszło mi do głowy, że nieobecność może zajmować ...

 Jeśli chodzi o twój dotyk, to jestem niczym umierający z głodu człowiek na bankiecie.

 Zabliźnij publicznie te krwawe, prywatne rany.

 Niech zamilkną rozmowy. Niech pierzchnie śmiech, to miejsce, gdzie weseli się śmierć miast życia.

 Lojalność to towar, który szybko się psuje.

 A jutrem zajmę się jutro.

 Śniła o mnie i to nie był żaden koszmar. Chciała, żebym z nią został tam, w jej śnie.

 To takie straszne, ile tak naprawdę można na kogoś czekać.

 Uśmiechniesz się umierając, jeśliś wiedział, jak żyć.

 A co się działo w jej duszy?
To, co w dzień ostateczny dziać
się będzie ze światem naszym,
a czego słowa nie opiszą.

 Zbieg okoliczności to sposób Boga na powiedzenie, ci żebyś się przebudził.