
Przebaczenie i czekolada chodzą parami.
Przebaczenie i czekolada chodzą parami.
,Pewnego dnia przyjdę do domu, będę rozmyślać nad sobą, użalać się. Przypomnę sobie o tobie i napiszę list oznaczony czerwonym serduszkiem będzie w nim napisane dlaczego to zrobiłam i jak cię mocno kochałam.koperta z serduszkiem będzie leżała na łóżku a obok niego czarna koperta dla rodziców napisze w nim jak bardzo ich kochałam i słowo przepraszam. Zostawię wszystko, pójdę do łazienki z poduszką, mówiąc rodzicą że idę się kąpać, wejdę do wanny, wezmę z kieszeni żyletkę i tabletki, zażyję tabletek i się potnę, zostanę już sama bez żadnych problemów, bez smutku, a na poduszce napis przepraszam z krwi..."
Przeze mnie droga w miasto utrapienia...
Jeśli nie spełniam twoich oczekiwań, nie obrażaj się. Przecież to są twoje oczekiwania, a nie moje obietnice.
Nadzieja czyni nas niewolnikiem, rozpacz – wolnym człowiekiem.
W jednym zdaniu może się dużo zmieścić. Może się wszystko zmieścić. Może się całe życie zmieścić.
Przyjaciele muszą budzić emocje: inaczej nie są warci twojego towarzystwa .
Kłamstwa są tym, co zapewnia nam dobrą opinię.
Nie trzeba mówić, by kłamać.
Oto one. Moje serce. Uśpione. Milczące. I pęknięte na idealne, równiutkie, doskonałe połówki.
Każdy z nas jest krwawą księgą. Gdziekolwiek się nas otworzy, jesteśmy czerwoni.