Przynajmniej próbowałem.
Przynajmniej próbowałem.
Wciąż ściskała książkę. Desperacko chwytała się słów, które ocaliły jej życie.
Zahartowane ostrze jest najsilniejsze.
I jeśli w tygodniu przed świętami staniesz przed witryną i pomyślisz jakieś życzenie, dostaniesz to, czego pragniesz.
...wspomnienie jest również formą spotkania.
Nie trzeba być żałosną ofiarą losu, żeby szukać facetów przez internet.
Tylko martwe ryby płyną z prądem.
Są więzienia gorsze od słów.
To niemożliwe, a co więcej - nieprawdopodobne.
Zazdrość sprawia, że wygadujemy najróżniejsze głupstwa.
Dopiero teraz zaczynam pojmowac, że to, jak ktoś zachowuje się na codzień, nie ma zupełnie przełożenia na postawę tej osoby w poważnej sytuacji, wymagającej od niej stanięcia na wysokości zadania.