Moja słabość zarosła twoją miłością.
Moja słabość zarosła twoją miłością.
Im więcej złych wyborów podejmujesz, tym mniej złe ci się one wydają.
Najlepiej się temu nie dać. Pozbierać się jest dziesięć razy trudniej, niż rozsypać.
Niby nic się między nimi nie wydarzyło, ale było między nimi wszystko.
Życie w skrytości, życie w szczęśliwości.
Ból czyni cię silnym. Strata czyni cię potężnym.
Kiedy czegoś nie widzisz, zapominasz, że istnieje.
To on nauczył mnie kochać, pielęgnował tę miłość delikatnie i pozwolił jej rozkwitnąć.
Martwienie się to ciężka praca, która nikomu jeszcze nie pomogła, ale niejednemu zaszkodziła.
Jestem w sobie, reszta to fikcja.
- Idź do diabła!
- A w którą to stronę?