
Jest we mnie obóz koncentracyjny, z którego wychodzi się tylko ...
Jest we mnie obóz koncentracyjny, z którego wychodzi się tylko wyobraźnią.
Pisanie jest całowaniem głową.
Każdego z nas określają społeczności,
do jakich należy i do jakich nie należy. Jestem tym, tym i tym, ale na pewno nie tamtym, tamtym i tamtym. Twoje określenia są wyłącznie negatywne. Mógłbym spisać nieskończoną listę osób, którymi nie jesteś. Jednak ktoś, kto nie poczuwa się do przynależności do żadnej grupy społecznej, zawsze w końcu popełnia samobójstwo. Albo zabijając ciało,
albo rezygnując z osobowości
i wpadając w obłęd.
Wiedziałam, że miłość jest ślepa, ale chyba głucha też.
Nawet najdzielniejszym zdarza się upadek.
Nigdy nie jest za późno, żeby zawrócić z drogi, którą się obrało.
Bo czasami chce się uciec od problemów
i po prostu nie wrócić.
Przyjaciel to wróg,
który się jeszcze nie ujawnił.
Biedna ćmo, nie mogę Ci pomóc, mogę tylko zgasić światło.
Nawet z nugatem można osiągnąć moment całkowitej perfekcji.
Ufność niewinnych jest największym darem dla kłamcy.