Większość miłości przemija. Niektóre JEDNAK trwają.
Większość miłości przemija. Niektóre JEDNAK trwają.
Niezmierna boleść może znaleźć w końcu ujście w gwałcie, ale zwykle przechodzi w apatię...
Łudzi się jeszcze, że ludzie są sobie wierni, a miłosne przysięgi wieczne.
„Koniec miłości nie daje o sobie zapomnieć. Nawiedza snami. Nawiedza ciszą. Nawiedzani przez upiory, stajemy się jak one. Życie dopływa. Słabnie tętno. Nic cię nie rusza. Niektórzy to aprobują i twierdzą, że to leczy. To wcale nie leczy. Martwe ciało nie czuje bólu.”
Gniew odwraca uwagę od wszechogarniającego smutku.
Oliwer ? - Tak ? - Ja nie kocham cię tylko, ot tak sobie... O Boże, co teraz będzie ? - Ja cię bardzo kocham Oliwer.
Wieczność to bardzo długo. Więc jeśli już trzeba ją z kimś spędzić, to ja chyba wolałbym z kimś niemożliwym... ale interesującym.
Czy na pewno lepiej jest wiedzieć, czy też żyć w nieświadomości, bawiąc się przypuszczeniami?
Najważniejsze są
wspomnienia. Kiedy
nie zostaje już nic,
wspomnienia wciąż
żyją.
Ironia życia leży w tym, że żyję się je do przodu, a rozumie do tyłu.
Podczas kiedy oni uczyli się życia z książek, on żył naprawdę.