
Ufność niewinnych jest największym darem dla kłamcy.
Ufność niewinnych jest największym darem dla kłamcy.
Nie od nas zależy nasz koniec, tak jak przyjście nasze na świat. Jak do tamtego trzeba być dojrzałym, tak i do tego.
Kiedy mówiłem, pochylała się nade mną i wtedy czułem, że słowa są po to, by wargi kochanków zbliżyć do siebie, a w końcu nasze usta były już tak blisko, że nie trzeba było słów.
Bóg jest okrutny. Czasem pozwala nam żyć.
- Co z tego, że ja cierpię. Nikt się tym nie przejmuje. Jestem wyrzutkiem. Nie liczę się dla nikogo. Bo kto chce się zajmować rozhisteryzowaną nastolatką. Zawsze wszystkich zawodzę. Już nikt mi nie został.
-Zapomniałaś o mnie. Ja nigdy cię nie opuszczę. Tego jednego możesz być pewna.
Dzisiaj słowa mnie nie lubią.
Pewnie pójdę do piekła za składanie takich obietnic. Prościutko do piekła, bez żadnych objazdów.
Trzeba jednak przyznać, że ostatnio trudno liczyć na rachunek prawdopodobieństwa.
Bądźcie surowi dla siebie samych, pobłażliwi dla innych, a nie będziecie mieli wrogów.
Ten, kto się otrze o magię, zmienia się na zawsze.
Samodoskonalenie to największa przygoda.