Każdy ma jakiś skarb, który zanadto miłuje, by go powierzyć w cudze ręce.
Prostota to szczyt wyrafinowania.
Człowiek nie wie, czym jest pragnienie, dopóki się nie napije.
Miłość do siebie jest jak mięsień, potrzebuje treningu, żeby dobrze działać. Za każdym razem, kiedy człowiek próbuje wybaczyć sobie to, że nie jest doskonały, troszczy się o siebie, pozwala sobie na to, żeby robić to, co daje mu radość, widzi swoje błędy jako cenną informację, a nie dowód własnej dobroci,
jest mu łatwiej kochać siebie bezwarunkowo.
Człowiek ma tyle lat, na ile się czuje.
Gdyby ludzie znali ciężar prawdziwej wiary, byłoby więcej ateistów.
Ile setek lub tysięcy wzajemnych muśnięć palcami potrzeba, żeby się kochać? Dlaczego w ogóle ludzie się kochają?
Wiem, że liczyłeś na to, że się nie podniosę
Wiem, że cię boli wiesz, że nigdy nie przeproszę
Jesteś dla mnie martwy nie wielbię cię co niedzielę
Myślałem, że jesteś moim przyjacielem.
Ile czasu musi minąć, żeby człowiek mógł znowu być szczęśliwy?
Albowiem tak do mnie mówi sprawiedliwość: „Ludzie nie są równi".
Idea jest potężniejszą budowlą niż katedra.
Wczoraj rodzi się z jutra, a jutro z wczoraj.