Kobieta, która publicznie się rozbiera, ...
Kobieta, która publicznie się rozbiera, przypomina mi reżysera filmu kryminalnego, który na wstępie zdradza rozwiązanie.
Kobieta nie powinna być ani traktowana ani odczuwana jako niewolnik,szukać strat, ale jako królowa. Nie powinna pozwalać mężczyźnie całkowicie kontrolować jej cielesność, emocjonalność i seksualność. Powinna być suwerenną w decydowaniu o sobie i o swoim ciele.
Kobieta ma siłę, której nie rozumie mężczyzna. Ona może przetrwać całe życie matki wdowiej, wdowie, bez kochanka, choćby nigdy nie skosztowała prawdziwej miłości, może cieszyć się ze słońca, z ptaków. Czyż nie jest to siła?
Dziewica, oko i wiara - nie pozwalają ze sobą żartować.
Kobieta, która nie prosi o nic, zasługuje na wszystko. Żadne piękno na świecie nie zastąpi jej tajemniczości. Wiara w siebie to jej najlepsza fryzura. Mądrość to jej najpiękniejsza makijaż. Najbardziej sexy jest jej inteligencja.
Nawet najbardziej subtelne i delikatne kobiety... mogą mieć fantazje zaprzeczające ich ułożonym zasadom...
Nie wiem, kim bym był bez zmysłu, serca i inteligencji kobiet. Przenikają mnie ługami kobiecego chichotu, ogrzewają powabem kobiecego ciała, oświecają ciepłem kobiecego serca, pobudzają mięsością kobiecej skóry, karmią dobrocią kobiecego mleka.
Kobieta przy swoim partnerze powinna czuć, że jest wyjątkowa, piękna, musi być nieustannie zapewniana o jego uczuciu. Czasami wystarczy ją przytulić, by poczuła się kochana, by wiedziała, że ma obok siebie prawdziwego faceta.
Kobieta to najpełniejszy kwiat w ogrodzie stworzenia. To ona udzielila profesorowi pierwszej lekcji, odkryła róże zanim jakikolwiek botanik, a nawet zanim powstały zioła, zaskoczyła jastrzębie swoim pierwszym lotem. Błądząc, nigdy nie zbłądziła, marząc, wyśniła nam świat. Jej instynkt, to niezgłębione zdolności umysłu, które białe szaty nauki nie były w stanie zdefiniować.
Kobiecie bez fartucha, jak krowie bez ogona.
Plotkowanie uatrakcyjnia spotkanie kobiet.