Za zadanie wzięłam sobie obalić ...
Za zadanie wzięłam sobie obalić ten przesąd,że kobieta, co skończyła uniwersytet, przestaje być kobietą.
Czasami najpiękniejsza na sali nie jest dziewczyna, która ma obiektywnie najbardziej idealną figurę i rysy twarzy, ale ta, która ma do siebie zaufanie, lubi siebie i emanuje radością. Ona będzie przyciągała do siebie spojrzenia i budziła zazdrość, chociaż gdyby zbadać jej atuty za pomocą cyfrowego wzorca kobiecej urody, niekoniecznie otrzymałaby dobry wynik. Bo źródłem jej pewności siebie i radości nie jest dyplom ukończenia szkoły dla kandydatek na Miss Świata, tylko to, że lubi swoje prawdziwe ,,ja’’, czyli ma świadomość swoich emocji, uczuć i pragnień. Kocha siebie za to, że jest na świecie i znajduje radość w różnych, nawet drobnych i pozornie nieznaczących sprawach lub zdarzeniach.
Jedynie pierwotny strój Ewy nigdy nie wychodzi z mody.
Za często dajesz innym oparcie, którego Ty sama nie masz.
Nie każda kobieta zwróci uwagę na twoje bogactwo. Niektóre kobiety chcą miłości, szacunku, lojalności, szczerze mówiącego, bezwarunkowo kochającego człowieka. Wszystko inne jest luksusem, nie potrzebą.
Moja droga, popraw sobie poczucie własnej wartości i nikt nie będzie w stanie cię zranić. Musisz pokochać samą siebie, zanim pokocha cię ktoś naprawdę porządny.
Trzeba uzewnętrzniać emocje, ptaszynko, w przeciwnym razie nabawisz się raka. Kobiety, które milczą, dostają raka.
Kobiety są zdumiewające: albo nie myślą o niczym, albo myślą o czymś innym.
Kobieta bez zalotności to kwiat bez woni.
Kobieta nie jest jak kwiat, który raz zerwany więdnie. Kobieta jest jak dzikie zwierzę. Im bardziej ją gonisz, tym dalej od ciebie ucieka.
Kobieta łączy w sobie anioła i grzesznika. Kto zbadawszy jej serce nie zaznał natchnienia i przerażenia, ten niebawem zawiedzie się na niej. Kto odmierzy jej odwagę, ten zdumie się nad jej słabością