Za zadanie wzięłam sobie obalić ...
Za zadanie wzięłam sobie obalić ten przesąd,że kobieta, co skończyła uniwersytet, przestaje być kobietą.
Czasami my, kobiety, musimy przypominać ludziom, iż jesteśmy nie tylko matkami, żonami, siostrami, córkami. Jesteśmy również istotami, które mają swoje pasje, pragnienia i ambicje.
Kobieta powinna być dzielnym ogniskiem domowym, a nie słabym uzupełnieniem człowieka. Powinna stać na swoim miejscu na takich samych zasadach jak mężczyzna na swoim.
Z kobietą jest jak z Bogiem.
Widzi wszystko. Wie o wszystkim co robisz. Ale siedzi cicho i czeka, aż przyjdzie pora na dzień ostateczny.
Kobieta - jest piękna absolutna, którą męska fantazja próbuje ograniczyć, a której nie jest w stanie thetis, bo piękno problemu kobiecego jest nieograniczone.
Kobieta nie jest słabą istotą. Jest niewiarygodnie silna, zdolna do przetrwania największych przeciwności losu. Potrafi zniczować swoje serce, aby chronić ukochane osoby. Jej odwaga, determinacja i miłość są bezgraniczne.
Nie wierz kobiecie nawet po śmierci; gdy widzisz, że umarła,niech ci się zdaje, że zmyśla.
Kobieta to cała tajemnica, której mężczyzna nigdy nie zdoła zrozumieć. Nie jesteśmy z planety Ziemia, jesteśmy z kobiety.
Dziecię za rękę, matkę za serce.
Kobiety są jak herbaty - nie wiesz, jak silne są, dopóki nie trafią do gorącej wody. Ale nawet wówczas, kontynuują swój proces parzenia, stając się coraz mocniejsze.
Kobieta jest jak paczka herbateczki – nie poznasz jej prawdziwej siły, dopóki nie zanurzysz jej w gorącej wodzie.