Koń zatargowany, a panna zaręczona ...
Koń zatargowany, a panna zaręczona - najdroższe.
Kobieta jest jak herbata. Nie wiesz jak silna jest, dopóki nie znajdzie się w gorącej wodzie.
Od niektórych kobiet bije cicha godność. Godność otacza je jak pole siłowe, w którym facet topnieje jak masło. Taka kobieta nie krzyczy ani nie wrzeszczy. Esencją tego, jest jej opanowanie, poczucie własnej wartości oraz wiara w siebie.
Nie ma ziela na babskie wesela, nie ma rutki na babskie smutki.
Gust kobiety, łaska pańska, pogoda w jesieni - niestałe rzeczy.
Nie trzeba mu psa, bo go baba obszczeka.
Któregoś dnia w przyszłości, której jeszcze nie ma, spotkam ją na przystanku. Będzie coś jakby trochę grubsza i będziemy już dorośli. Nasze światy będą już wtedy bardzo daleko od siebie, ale z jakiś niewyjaśnionych przyczyn zatrzęsą się pode mną nogi.
To Ty musisz być pewna siebie. Pewna tego,
że gdy odwołasz spotkanie on nadal będzie
Cię prosił o kolejne, pewna, że jeśli nie odbierzesz telefonu to na następny dzień on nie przestanie dzwonić. A jeśli tak się nie stanie, to co? Bywa. W takim razie nie musisz już nim sobie zawracać głowy, masz więcej czasu dla siebie - a to cholera podstawa! Bo to Twoje życie, nie jego, więc to właśnie TY masz być szczęśliwa i zadowolona z siebie...
Jestem silną kobietą. Ale nie jest to kwestia predyspozycji osobowościowych ani kwestia wyboru, raczej życiowych doświadczeń. Urodziłam się delikatna i krucha. To życie ukształtowało mnie na twardą kobietę. Nadal z mojego wnętrza wylewa się wrażliwość i chłonę każdą komórką piękno tego świata, wzruszając się tysiąc razy na minutę, ale wiem, że jest to zaleta, a nie wada. Wiem też, że zawsze dam sobie radę w życiu. Czasem szybko pogodzę się z tym co mnie spotkało, a innym razem zajmie mi to dużo więcej czasu. Czasami przyjmę życiowe lekcje z pokorą, a czasem będę zbuntowana do granic możliwości. Ale wcześniej czy później - poradzę sobie. Trudności nie da się uniknąć. Jednak myślę, że najważniejsze jest żyć tak, żeby zawsze można było sobie powiedzieć: „Dałaś radę i zrobiłaś wszystko, co mogłaś, możesz być z siebie dumna".
Ramiona kobiety to granica jej mistycyzmu,
a jej szyja, gdy się porusza,
odkrywa tajemnice przygranicznego miasta –
ziemia niczyja – w walce między umysłem, a ciałem.
Babski język i babska prawica, nigdy nie zhańbią szlachcica.