Koń zatargowany, a panna zaręczona ...
Koń zatargowany, a panna zaręczona - najdroższe.
Oni się Ciebie boją. Nie za bardzo wiedzą, co mają z tobą robić. Jesteś trochę za obrotna i trochę za pewna siebie. Ci chłopcy, bo przecież nie mężczyźni, dobrze sobie zdają sprawę, że bez nich u boku ty dalej dasz sobie świetnie radę. W ich oczach nie jesteś ani trochę słodka ani trochę niezdarna ani nieporadna. Po prostu Ciebie się nie da uratować z żadnej opresji i nie bardzo jak się da być księciem na białym koniu, superbohaterem. Nie chcesz udawać damy w opałach, ale powiedziałaś mi kiedyś, że nie chcesz być też dla kogoś matką w związku. Chcesz śmiałych decyzji, ogarniętego życia i pewności. Chcesz, żeby ktoś w końcu przejął choć na chwilę kontrolę.
Nawet gdybyś czuła, że głos twoj jest nieważny, nie przestawaj mówić. Potrzebujemy twojego głosu. Twoj głos to twoja moc.
Gust kobiety, łaska pańska, pogoda w jesieni - niestałe rzeczy.
Musisz zrozumieć, że nigdy nie będę kobietą, która będzie cię prosić o to, żebyś został. Jeśli zdecydujesz się odejść z mojego życia, będę smutna przez jakiś czas, ale nigdy nie będę cię ścigać. Po prostu pozwolę ci odejść.
Kiedy kobietę trzyma przy życiu czyjaś miłość, i nagle ta miłość zostaje jej odebrana, żeby nie umrzeć, musi zamienić to uczucie na inne, równie silne: nienawiść.
Bo starać się o swoją kobietę trzeba zawsze, nieważne jak długo jesteście już razem.
Kobieta jest jak herbatka. Nie wiesz, jak silna jest, dopóki nie wrzucisz jej do wrzącej wody.
Kobieta zawsze dopnie swego.
Kobieta, która zrozumiała, że może pokonać przeciwności losu, przestała pytać, czy jest piękna. Stała się piękna samym tym, że zrozumiała, kim jest...
Wiśnia i kobieta rumienią się, gdy dojrzewają.