Piękna, chociaż biedna dziewczyna, już ...
Piękna, chociaż biedna dziewczyna, już ma swój posag.
Kobieta ma siłę, która zaskakuje mężczyzn. Jest zdolna do pójścia zawsze o krok dalej, tam gdzie żaden mężczyzna by się nie odważył. Kobieta jest zdolna do heroizmu, do samopodnoszenia się z kadej głębiny a sua força é impensável.
Kobiety są jak herbatki w torebkach – nie wiesz, jak silne są, dopóki nie wrzucisz ich do gorącej wody.
Żadna zasłona, żadne mury, żadne oceanie, nie są dość mocne, by stawić opór kobiecej determinacji: gdy jej serce płonie, wszystko inne umiera w jej świetle.
Większość kobiet ma proste potrzeby i naprawdę nie wymaga wiele. Coś do jedzenia. Ładny ciuch. Kawałek wygodnego łóżka. No i przede wszystkim żadnych idiotów.
Kobieta ma siłę, której sama często nie dostrzega. Potrafi stawić czoła burzom, wychować dzieci, zbudować dom, prowadzić biznes. I robi to wszystko z uśmiechem na twarzy. Kiedy pada, zbiera swoje siły i idzie dalej. Jest o wiele silniejsza, niż mogłoby się wydawać.
Kobiety. Strasznie z nimi trudno. Są jak morze. Nieprzewidywalne.
Kiedy ostatnio zaprosiłeś ją na randkę? Kiedy pokazałeś, że jest kobietą którą kochasz ponad życie i chcesz sprawiać by jej świat był piękniejszy? Każdy dzień jest dobry, żeby dołożyć uśmiechu na jej pięknej buzi. Staraj się, zdobywaj każdego dnia – niezależnie od tego jak dawno jest Twoja.
Dawniej dziwiło mnie, że wiele naprawdę świetnych dziewczyn nie miało faceta. Teraz absolutnie im się nie dziwię. Wolą być same (nie mylić z samotne) nie dlatego, że nikt ich nie chce. Nie. Wolą być same, bo znają swoją wartość i nie chcą sobie schrzanić życia z byle dupkiem. Wiedzą, że zasługują na więcej...
Kobieta nie jest dla tego świata, ale dla tego, do którego dąży. Ona nie leży w naturze i prawie, ale jest przed nimi. Ona stanowi przyszłość, popęd ku przyszłości, tęsknotę za przyszłością.
Kiedy kobieta jest silna? Kiedy wszystko w życiu się psuje. Kiedy codzienie ma schody do pokonania. Kiedy wszyscy mówią będzie dobrze a nic nie robią aby pomóc. Kiedy trzeba codziennie radzić sobie i wciąż mieć wysoko podniesioną głowę.