Na spółce z babą to ...
Na spółce z babą to i diabeł źle wyszedł.
Kobieta, jak wulkan. Latami cicha i spokojna, ale tylko do momentu. Wystarczy jeden mały bodziec, by wywołać erupcję, której skutki mogą być fatalne dla otoczenia. Ale mimo to, każdy wulkan jest piękny i wart podziwu, tak samo jak każda kobieta.
Gdzie diabeł nie może, tam babę pośle.
Jej drabina do kariery, ma cztery litery.
Z kobietami zmiennymi łatwiej jest wytrzymać niż z nudnymi. Czasami, co prawda, się je morduje, ale rzadko porzuca.
Nie ma na świecie żadnej siły,która by mogła zdławić w kobiecie dążność do wolności, do miłości, przeznaczenia, które przekracza granice jej własnego życia.
Oczy kobiet zawsze błyszczą, bez względu na kolor.
Była zachwycona. Miała władzę nad jego duszą i ciałem, całą noc przewracał się w łóżku, myśląc o niej. Ponieważ ona przez całą noc robiła to samo, można było prawie uznać, że spędzili ją razem.
Kto kładzie rękę na kobiecie nie dla pieszczoty jest łajdakiem,błędem byłoby go nazwać tchórzem.
Żadna zasłona, żadne mury, żadne oceanie, nie są dość mocne, by stawić opór kobiecej determinacji: gdy jej serce płonie, wszystko inne umiera w jej świetle.
Kobiecie bez fartucha, jak krowie bez ogona.