Na spółce z babą to ...
Na spółce z babą to i diabeł źle wyszedł.
Nagle poczuła, że ma w sobie siłę. Czekała jak ten kamień, przez który przepływa rzeka, jest infułką przez którą przepływa życie. A świadomość, że jest kobieta, dodała jej mocy.
Kobieta ma siłę, której mężczyźni zazdroszczą. Jest w stanie sprowadzić mężczyznę na ziemię swą siłą, nie ciałem, ale umysłem, mówiąc to, co chciałby usłyszeć, nie mówiąc tego, co mężczyzna sapie, że usłyszy. Kobieta ma siłę, której mężczyźni zazdroszczą, ale której nie rozumieją.
Bo to takie cudowne dla kobiety, kiedy wie, że ktoś żył jakimś filmem, który kręcił z nią sobie w głowie.
Bo kobieta potrzebuje bliskości mężczyzny, a nie świadomości, że jest zajęta.
Schisteryzowanym dziewczętom zalecam małżeństwo, ponieważ uleczyć je może ciąża
Ramiona kobiety to granica jej mistycyzmu,
a jej szyja, gdy się porusza,
odkrywa tajemnice przygranicznego miasta –
ziemia niczyja – w walce między umysłem, a ciałem.
Kobieta jest jak herbata, nie dowiesz się, jak silna jest, dopóki nie znajduje się w gorącej wodzie.
Matka twoja była podobna do winorośli zasadzonej nad brzegiem wód.
Wiedzieć wiele o kobietach to nikt
nie wie, ani Freud, ani one same, ale
to jest jak elektryczność, nie trzeba wiedzieć, jak działa, żeby cię kopnęło.
Wielkość kobiety nie polega na tym, by podążać za tłumem, ale na tym, by zachować się z godnością i umiarem podczas powodzenia i niepowodzenia. To prawdziwa siła!