
Nastąpiła kobieta, która rzuciła mnie jak zużytą ścierkę.
Nastąpiła kobieta, która rzuciła mnie jak zużytą ścierkę.
Ona nie zasługuje na żadne prezenty, z wyjątkiem torby
z bombą zdalnie odpalaną.
To Ty musisz być pewna siebie. Pewna tego, że gdy odwołasz spotkanie on nadal będzie Cię prosił o kolejne, pewna, że jeśli nie odbierzesz telefonu to na następny dzień on nie przestanie dzwonić. A jeśli tak się nie stanie, to co? Bywa. W takim razie nie musisz już nim sobie zawracać głowy, masz więcej czasu dla siebie - a to cholera podstawa! Bo to Twoje życie, nie jego, więc to właśnie TY masz być szczęśliwa i zadowolona z siebie...
Gdy kobieta długo w mężczyznach przebiera, zwykle najgorzej wybiera.
Jeśli w szarej codzienności będziesz potrafił ją zaskoczyć, rozbawić i sprawić, że mimo upływu czasu ciągle miękną jej nogi wtedy będziesz prawdziwym zwycięzcą.
Być kobietą to nie tylko nosić sukienki. To przede wszystkim urodzić się, przetrwać. Trzeba znaleźć siłę, by się mężczyzną stać. Wreszcie trzeba umieć się konieczności dostosować.
Nie pozwól sobie na etap... jesteś fajna, ale. Nie ma ALE. Albo ktoś od początku chce Ciebie całą, albo niech spierdala. Fajne i ładne to są bambosze na targu.
Ty masz być, kurwa, NIEPOWTARZALNA!
Odezwij się w końcu :(
Kobieta powinna być dwie rzeczy: kto chce, a kto może. Najważniejsze, aby była sobą, niezależnie od okoliczności. Jest niezaprzeczalnym źródłem siły, której nie powinna zapominać.
Kobieta, która nie prosi o nic, zasługuje na wszystko. Ona zna swoją wartość i nie pozwoli, aby ktokolwiek ją zaniżał. Kobieta to istota niezależna, kochająca, ale przede wszystkim silna.
- Na co zwraca pan uwagę w kobietach?
- Oczy.
- Oczy... a czy zakochał sie pan kiedyś w oczach kobiety?
- Zbyt często chodzę ze wzrokiem wbitym w chodnik, więc mnie one omijają, ale... tak, były oczy kobiety, kobiety, która tylko przeszła obok mnie, nic więcej, kilka lat temu. To były dwie perły wśród miliona kamieni, tliły w sobie ognistą historię... oh, gdybym tylko ją poznał, zakochany byłem od pierwszego ich blasku w moją stronę. Mój Boże, co byłoby, gdybym wtedy nie podniósł wzroku? Może bym nie oszalał, ale czemu nie oszaleć, zwariować, przecież tu tyle obojętności, a mi się udało, zwariowałem, te oczy.