Któregoś dnia w przyszłości, której jeszcze nie ma, spotkam ją ...
Któregoś dnia w przyszłości, której jeszcze nie ma, spotkam ją na przystanku. Będzie coś jakby trochę grubsza i będziemy już dorośli. Nasze światy będą już wtedy bardzo daleko od siebie, ale z jakiś niewyjaśnionych przyczyn zatrzęsą się pode mną nogi.
Nie boi się być inna, dlatego nie będzie laską na telefon ani perłą na długim sznurze pereł. Nie będzie męska usypianką ani tancerką erotyczną. Nie będzie się bała przekroczyć trzydziestki ani czterdziestki. W każdym wieku ta kobieta będzie się czuła jak wygrana na loterii.