Chłop do cepów, baba do ...
Chłop do cepów, baba do kądzieli.
Żona, która popiera męża,
jest wielkim skarbem.
Kobieta i mężczyzna, tym razem już nie chłopiec i dziewczynka.
Ach, ta pustka! Ta przeraźliwa pustka, którą tu czuję w mej piersi! Myślę często: gdybyś ją raz tylko, choć raz przycisnąć mógł do serca, cała ta pustka zapełniłaby się.
Mężczyzna nie jest silny, gdy umie bić. Mężczyzna jest silny, gdy umie swoją siłę opanować i nie poddaje się impulsom. Prawdziwa siła męska nie polega na pokonywaniu innych, ale na pokonywaniu siebie samego.
Jedna baba w mieście więcej narobi hałasu niż chłopów dwieście.
Mężczyzna powinien być silny, ale nie tylko fizycznie. Moc prawdziwego mężczyzny leży w umiejętności pokonywania swoich słabości, wierności ideałom i odwadze, by przeciwstawić się niesprawiedliwości.
Każdy mężczyzna wie, że kobieta potrzebuje schować się w męskich ramionach. Każdy mężczyzna chce, by jego kobieta potrzebowała konkretnie jego ramion. Nie tylko gdy jest dobrze, ale przede wszystkim gdy źle się dzieje. Wtedy mężczyzna wie, że trzeba ramiona rozłożyć, by być przygotowanym gdy ona przybiegnie. Każdy mężczyzna chce, by jego kobieta powiedziała mu, że bez niego, to jednak nie to, że głupio i bez sensu.
Jeden mąż może być zdrajcą.
Dwóch może być w zmowie.
Trzem mężom ufajcie szlachetni panowie.
Kobiety lubią niegrzecznych chłopców, ale z dobrymi manierami.
W mężczyźnie jest coś więcej niż tylko odwaga, siła czy choćby wytrzymałość. W mężczyźnie tkwi to, co sprawia, że w obliczu każdej przeciwności, mimo wszelkiego bólu, jest w stanie zawsze powstać i stawić czoła. I to właśnie nazwałbym prawdziwie męską opornością na klęski.