Mężczyzna, który wchodzi do ubieralni ...
Mężczyzna, który wchodzi do ubieralni żony, jest albo roztargnionym mędrcem, albo durniem.
Mężczyzna jest zawsze i wszędzie mężczyzną. Mężczyzna to stan umysłu. To smugi zgasłego słońca na twarzy, to przebłysk iskry w oku, to niewstrzymana siła w dłoni. To bycie przygotowanym, by stawić czoła każdemu wyzwaniu, niezależnie od przeznaczenia.
Mężczyzna, który nie ryzykuje, że zostanie uznany za tchórza, jest zawsze gotów do ryzyka, że zostanie uznany za głupca.
Jesteś pierwszym, najpierwszym, zupełnie jedynym mężczyzną, przez którego robi mi się czasem czarno w oczach i słodko w ustach i zupełnie nieprzytomnie w głowie.
Mężczyźna jest taki, który potrafi wyrzec się wszystkiego na rzecz tego, co uważa za najważniejsze. Nie ważne, co to jest.
Całą noc przewracał się w łóżku, myśląc o niej. Ponieważ ona całą noc robiła to samo, można było prawie uznać, że spędzili ją razem.
Pomysł męskości to coś więcej niż tylko bycie silnym. To jest bycie dobrodusznym i pełnym troski prowadzącym, który posiada mądrość nabytą przez ból i ciężką pracę.
Opiekuńczość mężczyzny wyzwala we mnie wielkie wzruszenie, które bardzo łatwo zamienia się w zauroczenie. Nie daj Boże odda mi on swój sweter, czapkę na uszy naciągnie, dłonie w dłoni ogrzeje! Nie daj Boże się zatroska, czy aby jadłam śniadanie, albo się bólem głowy zatrwoży! O, wtedy przepadłam!
Prawdziwy mężczyzna niczego nie musi kobiecie udowadniać, wystarczy, że jest blisko, a wtedy kobieta ma już wszystko.
Ludzie dziwią się, że od 27 lat jestem wierny żonie. Ale dlaczego miałbym szukać hamburgera, skoro mam pod ręką befsztyk.
Im kobieta lżejsza, tym bardziej ciąży na budżecie mężczyźnie.