Mężczyzna, który wchodzi do ubieralni ...
Mężczyzna, który wchodzi do ubieralni żony, jest albo roztargnionym mędrcem, albo durniem.
Mężczyzna jest jak stal: silny, trwały, odporny. Ale pamiętaj, stal, zanim zdobędzie swoje właściwości, musi przejść przez ogień. Podobnie jest z mężczyzną, musi on przejść przez wyzwania, zrozumieć je i sobie z nimi poradzić, zanim stanie się prawdziwym mężczyzną.
Mężczyzna to przede wszystkim sila – zewnętrzna, ale przede wszystkim wewnętrzna. To ten, kto umie decydować, kto wie, czego chce, i nie boi się dążyć do wyznaczonych sobie celów. Ale prawdziwy mężczyzna to także ten, którego siła nie wynika z prymitywnych instynktów, lecz z mądrości serca.
Ci mężczyźni! Wstyd dla nas, kobiet, że ich rodzimy.
Istnieje pewien rodzaj męskości, stojącej na straży wartości, które określają nas jako społeczeństwo. Męskość ta nie jest wyznaczona przez sam fakt bycia mężczyzną, ale jest kwestią charakteru, wartości i postaw.
Prawdziwy mężczyzna nie jest ten, który zdobywa najwięcej kobiet, ale ten, który zna wartość jednej.
Kiedyś przeczytałem zdanie, że mężczyzna najlepiej czuje się przy kobiecie, przy której może się zdrzemnąć. Podpisuję się pod tym. I dodam, że jeśli jeszcze można z nią pogadać, to już jest super.
Gentleman będzie otwierał Ci drzwi, odsuwał krzesło i nosił ciężkie rzeczy. Nie dlatego, ponieważ jesteś bezradna, czy słaba...
ale ponieważ chce Ci pokazać, że jesteś warta i godna jego szacunku.
Mężczyzna ma naturalne skłonności do dominacji. To jest jego siła, ale jednocześnie i słabość. On potrafi zrobić wszystko, aby zdobyć to, czego pragnie. Jednakże, zbytnia dominacja staje się jego przekleństwem, gdy zapomina o uczuciach tych, których podporządkował sobie.
Bardzo niewielu mężczyzn posiada klucz do serca kobiety,pozostali obywają się wytrychem.
Chłop wie, czego chce, szlachcic wie tylko, czego nie chce, i to nie zawsze.