Mężczyzna powinien być tylko troszkę ...
Mężczyzna powinien być tylko troszkę ładniejszy od diabła, a panna tylko trochę brzydsza od anioła.
Mężczyzna jest tylko dzieckiem do końca życia. Dzieckiem, które potrzebuje miłości, opieki, trwałości. Ale mężczyzna dziecko to także wielkie serce i wielka dusza. To piękna istota, której warto się poświęcić, bo zwrot jest nieoceniony.
Mężczyźna jest taki, który potrafi wyrzec się wszystkiego na rzecz tego, co uważa za najważniejsze. Nie ważne, co to jest.
Mężczyzna powinien być wspaniałym wzorem dla swoich dzieci, wzorem, który będzie dla nich inspiracją. Powinien być silny, ale nie tylko fizycznie. Powinien być w stanie wznieść się na wyżyny ducha, by być prawdziwym przewodnikiem.
Mała rada dla zazdrosnych mężczyzn:
"Jeśli ona chce tylko Ciebie, nie martw się o to kto chce ją."
Opiekuńczość mężczyzny wyzwala we mnie wielkie wzruszenie, które bardzo łatwo zamienia się w zauroczenie. Nie daj Boże odda mi on swój sweter, czapkę na uszy naciągnie, dłonie w dłoni ogrzeje! Nie daj Boże się zatroska, czy aby jadłam śniadanie, albo się bólem głowy zatrwoży! O, wtedy przepadłam!
Jeżeli mężczyzna płacze przez kobietę, to oznacza to, że była dla niego więcej warta niż cały świat.
Małżeństwo to loteria, ale jeśli przegrasz, nie możesz wyrzucić losu.
Chłop żywemu nie przepuści.
Kumplostwo jest wtedy, kiedy możesz zabrać swoją dziewczynę na mecz, a po meczu zobaczyć z nią Iron Mana. Kiedy rozumie, co to znaczy, że wychodzisz dzisiaj z kumplami, a jak zadzwonisz w środku nocy pijany, to poda Ci numer na najtańszą taksówkę, zamiast drzeć się w słuchawkę, że palancie, od dzisiaj szlaban na seks.
Kumplostwo jest też wtedy, kiedy Twój facet nie przewraca oczami na kolejną historię o kretynce Baśce, pomoże Ci czasem wybrać tę nieszczęsną sukienkę i – gdy spalisz kolację – przypomni Ci, że nie tylko od gotowania macie w kuchni ten pierd***ny blat...
Mama zawsze mi mówiła: „Niczego nie ułatwiaj mężczyźnie. Jeśli cię kocha, to cię znajdzie, choćbyś nie wiem gdzie była, zdobędzie cię nawet spod ziemi. A jak mu będziesz pomagać, to choćbyś podała się na srebrnej tacy, nic z tego nie będzie. Pamiętaj, nigdy nie ułatwiaj mężczyźnie”. Miałam te słowa „wdrukowane” w mózgu i w moim przypadku sprawdziły się. Mój mąż mówi, że nikt go w życiu tak nie umęczył jak ja. Teraz śmieje się z tego, ale ja jestem jego żoną.