- Chyba rozumiesz, że to jest chore? Martin wzruszył ramionami. ...
- Chyba rozumiesz, że to jest chore?
Martin wzruszył ramionami.
- Myślę, że nie potrafisz pojąć tego boskiego uczucia. Uczucia absolutnej kontroli nad życiem i śmiercią innego człowieka.
Niektórzy mimo swojej szczerości, nie są na tyle bezpośredni, by powiedzieć komuś prosto w twarz, że ma się go dość.