
Nie lubię ludzi, mężczyzn też nie. Używam ich czasem, ale ...
Nie lubię ludzi, mężczyzn też nie. Używam ich czasem, ale nie lubię.
Mężczyzna jest jak ogień, musi być tłumiony, aby się nie rozprzestrzeniał, ale nie zawsze, bo kiedy jest zbyt tłumiony, gaśnie
Małżeństwo jest szkołą średnią przyjemności i uniwersytetem rezygnacji.
Mężczyzna nie jest silny, gdy potrafi siłować się na rękę. Jest silny, gdy w łzy potrafi uśmiechnąć się do drugiego człowieka.
Każdy mężczyzna wie, że kobieta potrzebuje schować się w męskich ramionach. Każdy mężczyzna chce, by jego kobieta potrzebowała konkretnie jego ramion. Nie tylko gdy jest dobrze, ale przede wszystkim gdy źle się dzieje. Wtedy mężczyzna wie, że trzeba ramiona rozłożyć, by być przygotowanym, gdy ona przybiegnie. Każdy mężczyzna chce, by jego kobieta powiedziała mu, że bez niego, to jednak nie to, że głupio i bez sensu.
Kiedy byłem małym chłopcem, marzyłem o takiej dziewczynie jak ty. I później, latami. Próbowałem zmusić parę kobiet, by były tobą.
"Nie rań mnie więcej. Proszę Cię. Te dni są tak bolesne. Zabijają mnie. Gdy nastaje noc chodzę i szukam Cię. Tak bardzo chciałabym, abyś przyszedł i usiadł obok mnie. Móc spojrzeć w Twoje oczy. Móc poczuć Twoje usta. Ale bez nich ta noc, jest taka pusta."
Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył; stworzył mężczyznę i niewiastę.
Mężczyźna, który pozwala innym powiedzieć, co ma robić jest nie więcej zdolny do przetrwania aniżeli człowiek, który pozwala innym żerować na nim, żerując na społeczeństwie.
Z dzieckiem na odpust, z mężem zazdrosnym na zabawę? to jedno.
Wielu mężczyzn nie wie, czego chce, dopóki to nie zniknie. A potem nagle zrozumieją, że to było wszystko, czego kiedykolwiek pragnęli, ale jest już za późno.