
Ci mężczyźni! Wstyd dla nas, kobiet, że ich rodzimy.
Ci mężczyźni! Wstyd dla nas, kobiet, że ich rodzimy.
Mężczyzna zawsze pozostaje dzieckiem, tylko zabawki stają się droższe i niebezpieczniejsze. Kobieta zawsze dąży do dorosłości, nawet kosztem utraty radości życia.
Zdobywając kobietę nie należy się przejmować drobnymi niepowodzeniami. Silne kobiety mają wredotę w naturze i używają jej do odsiewu słabego materiału genetycznego. Gra jest jednak warta zachodu. Mężczyźni o silnym charakterze, którzy nie poddają się przy pierwszej lepszej przeszkodzie nie spędzają życia z babami chodzącymi w spranych dresach.
Mężczyzna, jeśli jest prawdziwym mężczyzną, jest jak drzewo. Trzeba go podlewać, nawet niech zgniata grudę ziemi, niech kupuje ciuchy, ale czy pomoże to drzewu rosnąć?
Kiedy mężczyzna pyta się, czy można mu pomóc, to jest na to tylko jeden odpowiedź: 'Nie, dziękuje, sobie poradzę'. Bo gdyby naprawdę chciał pomocy, to by o nią nie pytał. Taki już jest mężczyzna.
To era, w której mężczyzna nie powie, że przeprasza, że tęskni, że popełnił błąd. To era, w której mężczyzna wzdycha, wzrusza ramionami i mówi "trudno".
Najmocniejszy mężczyzna na świecie to ten, który stoi samotnie w swojej prawdzie. Nawet jeśli cały świat jest przeciw niemu, on wie, kim naprawdę jest i do czego dąży.
"Każdy mężczyzna wie, że kobieta potrzebuje schować się w męskich ramionach. Każdy mężczyzna chce, by jego kobieta potrzebowała konkretnie jego ramion. Nie tylko gdy jest dobrze, ale przede wszystkim gdy źle się dzieje. Wtedy mężczyzna wie, że trzeba ramiona rozłożyć, by być przygotowanym gdy ona przybiegnie. Każdy mężczyzna chce, by jego kobieta powiedziała mu, że bez niego, to jednak nie to, że głupio i bez sensu".
Mężczyzna powinien być silny, ale nie tylko fizycznie. Silny duchem, silny swoim słowem, silny swoimi czynami. Moc męskości leży w dążeniu do bycia lepszym nie tylko dla siebie, ale i dla innych.
Mężczyzn trzeba przekupywać lub straszyć albo usypiając ich podejrzenia, zaprzyjaźniać się z nimi, by w końcu zdradzili swoje tajemnice przy butelce, kobiety natomiast z natury lubią mówić
Nie ma takiej przeszkody, której mężczyzna nie pokona dla kobiety. Tysiące kilometrów, zdobycie fortuny, awans społeczny. Jeden dla oblubienicy pójdzie do piekła i wróci ze złotym runem w garści. (…) Bywają i tacy, dla których szczytem poświęcenia będzie wciśnięcie się w garnitur oraz wizyta u jej babci. Choćby wokalne popisy uprawiał dotąd wyłącznie na Galerze, będzie śpiewał radośnie kolędy i chwalił zakalec, który staje mu w gardle między Gloria a in excelsis Deo. (…) Każdy z nich robi to dla ukochanej, nawet jeśli wcale o to nie zabiegała. Warunek jest jeden: naprawdę mu na niej zależy. W przeciwnym wypadku – jeśli nie traktuje jej poważnie – nie podniesie ręki, by zgasić światło w kiblu, choćby włącznik znajdował się tuż nad jego głową.