"Pytasz, czy ja to przeżyłem? Nie. Ja to umarłem".
"Pytasz, czy ja to przeżyłem? Nie. Ja to umarłem".
To era, w której facet nie powie, że przeprasza, że tęskni, że popełnił błąd. To era, w której facet wzdycha, wzrusza ramionami i mówi "trudno".
Bo prawdziwym mężczyzną jest ten kto kocha swoją kobietę bez względu na wszystko. Nie zważa na to czy ma makijaż jeden kilogram więcej czy mniej jest w dresie czy seksownej sukience. Prawdziwy mężczyzna to taki który kocha bezwarunkowo.
Mężczyźna zawsze marzy, by być pierwszym. Pierwszym w miłości, pierwszym w pracy, pierwszym w osiągnięciach. Ale jesteśmy dopiero wtedy mężczyznami, kiedy potrafimy przyznać się do swoich błędów.
Być mężczyzną, to nie tylko być silnym. To także znalezienie równowagi między tą siłą a dobrocią, między dumą a modlitwą, między wolnością a lojalnością.
Prawdziwy mężczyzna nie jest tym, który podbija najwięcej kobiet, ale tym, który potrafi zdobyć serce tej jednej, odpowiedniej.
Mężczyzna może być mężczyzną tylko wśród mężczyzn. Kobieta wydobywa z mężczyzny tchórza, infantyla, staruszka, ale nie mężczyznę.
Kobieta przy swoim partnerze powinna czuć, że jest wyjątkowa, piękna, musi być nieustannie zapewniana o jego uczuciu. Czasami wystarczy ją przytulić, by poczuła się kochana, by wiedziała, że ma obok siebie prawdziwego faceta.
"Nie ma czasu na nas"- to usłyszała gdy zasypiała
gdy chciała oddać się głębokiemu snu nie mogła,
tak bardzo wtulić się w Niego chciała,
nawet dobra whisky by tu nie pomogła...
Upić się zapomnieć, nie szczęściem lecz smutkiem
napoić wszystkie zmysły by nie czuły nic
tak bardzo się boje, ale już mogę z Tobą być.”
Im kobieta lżejsza, tym bardziej ciąży na budżecie mężczyźnie.
Każdy mężczyzna wie, czego chce, ale mało który wie, czego naprawdę potrzebuje. Bo słuchać siebie, to trzeba umieć.