Kocham mężczyzn nie dlatego, że są mężczyznami, lecz dlatego, że nie są kobietami.
Mężczyźni to stwory bez serca, jedynie z odbitką dolara w mózgu.
Mężczyzna powinien być tylko troszkę ładniejszy od diabła, a panna tylko trochę brzydsza od anioła.
Mężczyzna to taka istota, która zawsze powtarza, że jest tak silna, jak kiedykolwiek, a kiedy ma przeziębienie, jest pewien, że umiera.
Daniel Domscheit-Berg mawiał: Im więcej mężczyzn uczy się, na czym polega prawdziwy feminizm, tym lepiej dla nas wszystkich. W końcu nie chodzi o bunt przeciwko mężczyznom, ale o równe prawa.
Koło krzaku, koło bzu, nie wierz mężczyźnie jako psu.
Jaki mężczyzna zwróci na ciebie uwagę, skoro sama siebie nie lubisz?
Mężczyzna powinien być silny, ale nie tylko fizycznie. Silny duchem, silny swoim słowem, silny swoimi czynami. Moc męskości leży w dążeniu do bycia lepszym nie tylko dla siebie, ale i dla innych.
Natura nie zna trwałości w stosunku mężczyzny i kobiety.
Męski facet powinien potrafić zaopiekować się swoją kobietą i sprawić, by ona - niezależnie od okoliczności, od tego czy pada deszcz, czy są zapłacone rachunki, czy ostatnio przytyła - czuła się piękna, dowartościowana, zaopiekowana. Kobieta musi się czuć piękna, a powinna się taką widzieć w oczach swojego mężczyzny.
