Gdzie dochodzi do miłości przed ...
Gdzie dochodzi do miłości przed małżeństwem, tam może dojść i do miłości pozamałżeńskiej, czyli do tragedii.
Czasem najlepszym prezentem na święta jest zwykła obecność drugiej osoby...
- Kiedy spotykamy kogoś, kto tak samo jak my kocha naszą niezależność i naszą potrzebę samotności, i tak samo tego dla nas pragnie, wtedy odkrywamy, że póki ta szczególna osoba jest przy nas, te rzeczy już tak bardzo się nie liczą. - Uśmiechnęła się delikatnie. - Jest w tym szczypta ironii, czyż nie?
Miłości się nie wybiera. Ona przychodzi z czasem. Sama, kompletnie nieproszona. Ona pojawia się wtedy, gdy najmniej się tego spodziewamy. Zakochujemy się w osobach, na które nigdy nie zwrócilibyśmy uwagi. W naszych przeciwieństwach, w kimś kto jeszcze kiedyś nie zrobił na nas żadnego wrażenia. To nie jest osoba z naszych snów, to nie jest ktoś z naszych marzeń. Miłość jest ślepa, nie szukaj jej sam, bo nigdy jej nie znajdziesz.
Jeśli jest w Twoim życiu ktoś, kto potrafi
zapalić w Tobie wszystkie zgaszone
światła - nie puszczaj go nigdy.
Związek jest po to aby wznosić, nie dołować. I nie mówię tu o stwarzaniu fałszywych złudzeń typu: możesz być najlepszy. Chodzi o słowo „spróbuj”. Chodzi o moment, kiedy ty jesteś już bliski rzucenia wszystkiego a ta druga osoba podchodzi do ciebie i mówi: zrób to jeszcze raz. Dla siebie. Związki są po to aby ta druga osoba nas wspierała i motywowała do tego, abyśmy byli lepsi. Abyśmy budowali swój świat, a nie marnowali. Bądź z kimś kto cię uskrzydla, a nie wiąże ci jaja w supeł.
Musimy błądzącemu bratu pokazać, że nasza religia to miłość bliźniego, braterstwo, a jej symbolem - serce.
Miłość jest jak mydło, ubywa jej przy używaniu.
Serca nie ocenia się po tym, jak bardzo kocha, ale po tym, jak bardzo kochają je inni.
Mieć miejsce, do którego się wraca, to mieć dom. Mieć osobę, którą się kocha, to mieć rodzinę. Mieć obie te rzeczy... to prawdziwe błogosławieństwo.
Od chwili gdy poznałem,że Bóg jest, nie mogę Go nie kochać.