Mając dwadzieścia lat myślałem tylko ...
Mając dwadzieścia lat myślałem tylko o kochaniu.Potem kochałem już tylko myśleć.
Dlaczego nieobecność tak bardzo potęguje miłość?
Możesz nie być jej pierwszym, jej ostatnim, lub jedynym. Kochała wcześniej, może kochać ponownie. Jeżeli teraz kocha Ciebie, to co innego się liczy? Nie jest perfekcyjna, ty też nie jesteś, razem też możecie nigdy nie być doskonali, ale jeżeli potrafi cię rozśmieszyć, skłonić do myślenia, i przyznania, że jesteś człowiekiem i popełniasz pomyłki, zostań z nią, i daj jej jak najwięcej. Może nie myśleć o tobie w każdej sekundzie dnia, ale da ci cząstkę siebie o której wie, że mógłbyś nią złamać jej serce. Więc nie rań jej, nie zmieniaj jej, nie analizuj jej, i nie oczekuj od niej więcej niż może dać. Uśmiechaj się kiedy cię uszczęśliwia, daj jej znać kiedy cię denerwuje, i tęsknij kiedy jej nie ma.
Miłość usprawiedliwia... narcyzm. (...) Miłość wymaga narcyzmu.
A ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje.
Jeśli jesteś mądry, troszczysz się o innych.
A jeśli się troszczysz, to kochasz.
Miłość ujawnia swą pełną siłę, gdy dwoje zwykłych, słabych ludzi, przemienia w istoty, które nie boją się ani zmian, ani nieszczęść, ani rozstań, ani chorób, ani życia, ani śmierci.
Jedynie dwie rzeczy czynią nas szczęśliwymi: wiara i miłość.
Miłość zaczyna się wtedy, kiedy szczęście drugiej osoby jest ważniejsze niż twoje.
Tam gdzie kończy się miłość, zaczyna się nienawiść.
Miłość nie jest skarbem, który się posiadło, lecz obustronnym zobowiązaniem.