Prawdziwie kochający widzi kochanego takiego, ...
Prawdziwie kochający widzi kochanego takiego, jaki wyszedł z ręki Boga.
Elementem twórczym sprawiedliwości jest miłość.
Miłość jest jak wiatr, nie można jej zobaczyć, ale można ją poczuć. Miłość to nie tylko patrzenie sobie nawzajem w oczy, ale patrzenie wspólnie w tym samym kierunku. Miłość to jest coś więcej niż uczucie, to decyzja, to obietnica.
Zawsze powtarzam, że nie wierzę w prawdziwą miłość, ale zostawiam drzwi uchylone, bo nie miałbym nic przeciwko temu, gdyby ktoś zechciał pewnego dnia udowodnić mi, że się mylę.
Miłość nie jest zwykłym uczuciem, to prawdziwa potęga. Powoduje, że każde serce bije, łączy nasze dusze i daje nam poczucie celu. Właściwie, bez miłości, nie byłoby nas.
Świat bez sztuki naraża się na to, że będzie światem zamkniętym na miłość.
To po prostu niewiarygodne, że po tych wszystkich tysiącleciach, podczas których świat kręcił się wokół własnej osi, miłość nadal jest czymś najcudowniejszym, co może spotkać dwoje ludzi.
I wciąż jest tym uczuciem, które pozwala zacząć
od nowa i oczekiwać wielkich rzeczy.
Miłość to nie tylko uczucie, to decyzja, to obietnica. To zamierzenie kochać bez względu na to, co przyniesie jutro. To doświadczanie bólu, przykrości drugiej osoby, jako swojego własnego. Miłość to najsilniejsza forma ludzkiego połączenia.
W pewnym momencie Twojego życia pojawi się osoba z którą nie będziesz chciał dzielić chwili ale całe Twoje życie. Najważniejsze są więc dwie rzeczy: Pierwsza - aby nie przegapić tej osoby. Druga - aby nigdy nie pozwolić jej odejść.
Uratowałeś mnie, wiesz? Pokazałeś, jak cieszyć się każdą sekundą i brać z życia więcej, niż chce nam dać. Pokazałeś mi wszystko, jak marzyć, wierzyć, walczyć i jak kochać. Byłeś tuż obok kiedy byłam słaba i dawałeś wolność, kiedy chciałam być silna. Pozwoliłeś odnaleźć spokój w swoich zamkniętych ramionach i byłeś wszystkim, o czym wcześniej nie potrafiłam nawet marzyć.
Każdy potrzebuje człowieka, do którego może się odezwać i powiedzieć: "Jest mi dzisiaj źle, nie wiem, co robić". -Elżbieta Penderecka