Kocha się właściwie tylko szczęśliwych; ...
Kocha się właściwie tylko szczęśliwych; na nieszczęściu się tylko żeruje.
Miłość, homo czy hetero, jest mezaliansem genitaliów z duszą.
Chciałem ją pocieszyć, ale nikt nie jest w stanie pocieszyć kobiety, która nie była nigdy kochana.
Bycie kochanym to wielka odpowiedzialność za tego, którego się kocha. Za każde słowo, gest, niewypowiedziane myśli, za rękoczyny. Każde przytulenie, spontaniczne dotknięcie - nie można tego wyważać, dozować, trzeba w tym zaistnieć w całości, nie cofać się w obronnym geście, nie uciekać w fałszywe wyobrażenia.
Tak to już jest z odległością: albo sprawia, że oddalasz się od kogoś, albo uświadamia ci, jak bardzo go potrzebujesz.
Ciemność nie powinna mnie obchodzić, póki noszę serce w sobie.
W związku trzeba iść na kompromisy ale w miłości nigdy. Albo jesteśmy dla siebie najważniejsi albo nie ma nas. Albo robimy to na sto procent, albo wcale. I nawet jeśli długo czekasz, pamiętaj, na najlepsze zawsze trzeba poczekać. Byle co może wziąć każdy. A Ty musisz wierzyć, że zasługujesz na więcej.
Odchodziłam od wielu ludzi, wiele razy. Chciałabym spotkać kogoś, przy kim będę chciała zostać. Nie odejść i ewentualnie wrócić. Zostać i czuć się na tyle bezpiecznie, żeby przestać uciekać.
"Spędzaj wolne chwile z osobami na których naprawdę Ci zależy"
Mnie rozpacz brała nie za kobietą, lecz za miłością moją.
Miłość to nie tylko pocałunki, przytulanie się czy powiedzenie: 'Kocham Cię'. To także czuwanie nad kimś, kiedy jest chory, to przyjmowanie go z jego wadami, to rozmowy o wszystkim i o niczym do późnej nocy. To także akceptacja i troska.