Amor omnibus idemmiłość dla wszystkich ...
Amor omnibus idemmiłość dla wszystkich jednaka.
Przy tobie jakoś tak się uspokajam. Nie wiem, jak to się dzieje... ale w twoim towarzystwie czuję się swobodnie i dobrze się bawię. Dlatego chciałbym dalej się z tobą spotykać. Jeżeli znów coś cię będzie martwiło, zawsze cię wysłucham... o ile będziesz chciała mi o tym opowiedzieć.
Tylko przy związaniu się na stałe człowiek może się rozwijać, może wzrastać miłość, zaufanie, poczucie bezpieczeństwa i nadzieja.
Z prawdziwą miłością jest jak z pojawianiem się duchów: wszyscy o nich mówią, ale mało kto je widział.
Miłość nie zna głębi aż do godziny rozłąki. Ale po co odmierzać głębię niekończoności? Za wielka jest dla ciebie, o mężczyzno.
Wszak miłość jest cierpieniem, nie fraszką jałową.
Miłość jest jedyną siłą zdolną przemienić wroga w przyjaciela. Nie ma nic ostatecznego poza miłością. Cokolwiek jest poza nią nie ma znaczenia.
Miłość nie potrzebuje niepewności. Miłość jest spokojem i zaufaniem.
Cała literatura o miłości to, jak dotąd, tylko wspaniałe gówno.
Miłość jest jak ziewanie, najczęściej kończy się spaniem.
Jeśli spotkasz kogoś, kto sprawia, że się uśmiechasz. Kogoś, kto zawsze martwi się o to, czy wszystko u Ciebie w porządku, kto dba o Ciebie i chce dla Ciebie jak najlepiej. Kogoś, kto Cię szanuje. Jeśli spotkasz kogoś takiego - nie pozwól mu odejść. Tacy ludzie są trudni do znalezienia.