Uwielbiam tajemną miłość,bo najwspanialszymi rozkoszami ...
Uwielbiam tajemną miłość,bo najwspanialszymi rozkoszami miłości są te,które otacza milczenie.
Jeżeli Ci na kimś zależy, to akceptujesz go w pełni, ze wszystkimi wadami.
Kochamy wciąż za mało i na próżno.
Miłość nie zagląda do dowodu osobistego. Nie zwraca uwagi na to czy masz gładką skórę czy zmarszczki. Dzieli Was 20 czy 200 km. Różnica wieku między Wami wynosi kilka czy kilkanaście lat... Ty jesteś starsza czy też On. To wszystko jest dla niej bez znaczenia. Ona po prostu przychodzi. Nie pyta o pozwolenie, nie pyta czy jesteś na nią gotów, czy jesteś jej wart. Sama wybiera miejsce i czas... Ty jedyne co możesz zrobić to zadbać o to by trwała. (autor: Anioł do wynajęcia)
Wsłuchując się z miłością w drugiego człowieka, sami zaczynamy przemawiać.
Milcowanie jest najpiękniejszą, najsubtelniejszą formą dialogu. Wpatrzeni w siebie, kochankowie mówią milcząc. Spojrzenie to całe ich życie. Miłość to długi działający na ich dusze proces.
Miłość nie polega na tym, że patrzy się na siebie nawzajem, ale że razem patrzy się w tym samym kierunku.
A wiesz co jest poniżające? Poniżające jest kochać człowieka, który ma Cię za nic.
Człowieka można poznać po ramieniu, po tym, jak patrzy, jak się uśmiecha, ile ma dobra w oczach i w oknach, którymi wygląda na świat. A przede wszystkim w sytuacjach rewolucyjnych, fanatycznych, skrajnych i nieprzejednanych. Czy przyjdzie w gorączce, czy przyniesie leki, czy stanie po dobrej stronie (Twojego łóżka), wytrze łzy, przyniesie herbatę, kawę, cokolwiek. Jaka będzie jego ręka, kiedy zdarzy się Twój sukces, jakie będzie serce. Czy zazdrosne czy dobre? Człowieka można poznać po tym, jak mocno się dzieli i jak mocno przeżywa. Po wrażliwości w dłoniach. Po uśmiechu w duszy.
''Kochać znaczy niszczyć i być kochanym znaczy zostać zniszczonym.''
Miłość to nie romans. To nie te chwile. To o wiele więcej. Romans to coś, co umiera. Co może się skończyć, jeżeli tylko jedna strona na to pozwoli. Miłość, to coś co nigdy nie umiera. To czekanie. Tak długie, a jednak tak krótkie. To tęsknota. Tak silna, a jednak tak słaba. To dwa ciała, które chcą być razem, mimo że są oddzielone.