Miłość jest jak mydło, ubywa ...
Miłość jest jak mydło, ubywa jej przy używaniu.
Miłość własna jest największym z pochlebców.
To jednak prawda, że nic bardziej nie ogłusza i nie ogłupia niż miłość.
Pewnie nie zawsze będzie pięknie, ucieknę
w którąś noc. Lecz dopóki jestem nie broń mi,
Mała wierzyć, że cały świat nie jest wart Ciebie!
A ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje.
Miłość własna jest początkiem dożywotniej namiętności.
Tak, martwię się o Ciebie.
Wiesz dlaczego? Bo są tacy ludzie
w życiu, na których szczęściu zależy
Ci bardziej niż na swoim.
W życiu każdego tylko raz pojawia się odpowiednia dla nas osoba, która będzie niemalże idealnym partnerem. Niemalże, gdyż nie ma ideałów. A osoba tego typu może być np. nudna, niezdarna, nieśmiała, zołzowata etc. ale nigdy w życiu nie zrani nas, ani fizycznie, ani psychicznie, przez co będzie nam z taką osobą żyło się jak w przysłowiowym niebie. Każda inna przyniesie ból w mniejszej lub większej dawce. Tylko od Ciebie zależy czy wykorzystasz taką okazję.
Kochamy wciąż za mało i na próżno.
– Zrobiłbym dla ciebie wszystko.
– Ja nie chcę wszystko.
– Tylko co?
– Tylko mnie kochaj.
Chciałbym żebyś wierzyła w siebie tak mocno jak ja w Ciebie wierzę. I widziała w sobie to całe piękno, które widzę ja. Pamiętaj, że jestem przy Tobie, będę Cię zawsze kochał i wspierał... razem sięgniemy gwiazd...