
Serce moje to nie deska, po której można stąpać.
Serce moje to nie deska, po której można stąpać.
To, co prawdziwe jest w stanie przetrwać wszystko, sztuczne i tak prędzej czy później się rozleci.
Miłość to nie tylko pocałunki i przytulanie. To także troska, zrozumienie, szacunek, niekończąca się walka o zrozumienie drugiej strony, a także akceptacja jej wad i błędów.
Należy w imię wielkiej miłości praktykować drobną życzliwość.
Miłość to wytrwałość w wielbieniu. Wbrew tym lukom, które z czasem pojawiają się między nami i osobą ukochaną, zdatność do widzenia jej, mimo wszystko, w nieustająco pięknym świetle.
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu.
Wiadomo, że najtrudniejsze rozstania to te, gdzie jest miłość. A jeszcze trudniej, kiedy zdajesz sobie sprawę, że kogoś kochasz, ale nie potrafisz z nim żyć.
Jeżeli śmierć bliskich czegoś nas
uczy, to przede wszystkim tego, że
na świecie nie liczy się nic poza miłością.
Przytul mnie tak, abym
zapomniała o wszystkich
złych rzeczach, które
między nami się wydarzyły.
Bycie singlem nie znaczy, że nic nie wiem o miłości. Znaczy, że wiem o niej wystarczająco dużo by na nią poczekać.
Nigdy nie odkryjemy, czy nasza miłość do drugiego człowieka jest darem danym nam, aby nas ocalić, czy jest to tylko łaska tymczasowa, jak światło pośród ciemności, które jedynie na chwilę oślepia nas, zanim zniknie na zawsze.