
Nie trzeba znać miłości, żeby ją rozpoznać.
Nie trzeba znać miłości, żeby ją rozpoznać.
Miłość nie polega na tym, że patrzymy na siebie nawzajem, ale na tym, że patrzymy razem w tym samym kierunku.
Są ludzie przy, których wszystkie zegarki chodzą nam zbyt szybko i każda noc jest za krótka na sen.
Będę z nim wśród sprzeczności i zamętu. W smutku i radości. Po to, żeby go kochać i denerwować, i dzielić się z nim frytkami. Biorę go sobie dla towarzystwa i codziennych radości. Dla wybuchów wściekłości i czułości. Biorę go i mówię: TAK.
Proszę powiedz co mam zrobić. Ile jeszcze mam to znosić. Dobrze wiesz, że dla mnie jesteś wszystkim.
Kiedy miłość się kończy, to najlepsze, co możemy zrobić, to pozwolić jej odejść.
Bardzo cię kocham, ale nigdy nie będę jedną z tych kobiet, które tylko ładnie wyglądają, uwieszone na ramieniu męża. Albo stoją w kuchni przy zlewie. Życie człowieka musi coś znaczyć. Więcej niż gotowanie, sprzątanie i dzieci. W życiu w związku musi być coś więcej. Nie umrę zmywając filiżanki. Mówię serio. Potwierdź, że to rozumiesz.
Co miłość rozpocznie - tylko Bóg skończyć może.
Tak, jesteś mi bardzo potrzebny i nie chcę kończyć naszej historii, która zasługuje na przetrwanie. Na to, żeby poczuć jak fajnie spędza się wspólnie czas wiosną spacerując przy kwitnących drzewach, latem robiąc długie przejażdżki rowerowe nad jezioro, czy wczesną jesienią chowając się i grzejąc wspólnie pod kocem. Nikt nie mówił, że w życiu będzie łatwo, że przeciwieństwa podobno się przyciągają, nawet z wadami, które każdy z nas posiada. Nikt nie jest idealny.
Słowami świadczyć miłość - to nie miłość.
Na tym pieskim świecie nic
nie jest funta kłaków warte,
jeśli nie możemy się tym
dzielić z drugą osobą.