Miłość to nie ospa, aby się jej bać.
Miłość to nie ospa, aby się jej bać.
Czy tym właśnie jest miłość? Jednym wielkim zagmatwaniem i niepokojem?
Czasami myślimy, że kogoś kochamy i później na siłę staramy się wejść w tą miłość. Kończymy, bo okazuje się, że to wcale nie było to. Aż w końcu nadchodzi ten moment, w którym dociera do nas, że to właśnie było to, tylko nie do końca oswojone, niezupełnie otwarte, zbyt mało nam znane. Dajcie sobie czas.
Mędrzec jest mędrkiem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał.
Bo góry mogą się poruszyć i
pagórki się zachwiać, ale miłość
moja nie odstąpi od ciebie.
Miłość to nie tylko uczucie, to decyzja, to obietnica. To zamierzenie kochać bez względu na to, co przyniesie jutro. To doświadczanie bólu, przykrości drugiej osoby, jako swojego własnego. Miłość to najsilniejsza forma ludzkiego połączenia.
Więzi, które nas łączą są czasami nie do wytłumaczenia. Łączą nas nawet po tym, gdy wydaje się, że powinny się już zerwać. Niektóre więzi opierają się odległości, czasowi, logice. Ponieważ niektóre więzi są po prostu sobie przeznaczone.
Zrezygnowałem z Ciebie...
Miłość przemija. Moja przeminęła.
Miłość zaczyna się rozwijać dopiero wówczas, gdy kochamy tych, którzy nie mogą się nam na nic przydać.
Miłość może wiele, ale pieniądz wszystko. Przynajmniej pozornie.
Miłość to nie romans. To nie powieściopisarska literatura. To nie kwiaty i bombonierki. Miłość, to codzienna praca. To sto znaczeń 'kocham cię'. To faktycznie stanie obok w chorobie i zdrowiu.