
Czasami miłość nie wystarcza, choć tak bardzo nie rozumiem, dlaczego.
Czasami miłość nie wystarcza, choć tak bardzo nie rozumiem, dlaczego.
Wielka miłość zdarza się w życiu tylko raz, wszystko, co następuje potem, jest tylko szukaniem tej utraconej miłości.
Przeznaczenie decyduje o tym kto pojawia się w Twoim życiu, ale Ty decydujesz kto w nim zostaje.
Miłość jest jak ogień. Nie można ukryć go pod próg, albowiem dym wydobywa się, on zdradzi; nie można ukryć go w sercu, albowiem płomień wydobywa się i wydaje go na jaw.
Opiekuńczość mężczyzny wyzwala we mnie wielkie wzruszenie, które bardzo łatwo zamienia się w zauroczenie. Nie daj Boże odda mi on swój sweter, czapkę na uszy naciągnie, dłonie w dłoni ogrzeje! Nie daj Boże się zatroska, czy aby jadłam śniadanie, albo się bólem głowy zatrwoży! O, wtedy przepadłam!
Chcę być tą jedną jedyną. Twoją
wybranką, bez której nie potrafisz żyć,
od której rano odrywasz się niechętnie,
a wieczorem pędzisz do niej jak na
skrzydłach. Nie mogę być trzymanym
w rezerwie elementem planu B ani
nagrodą pocieszenia.
To, co prawdziwe jest w stanie przetrwać wszystko, sztuczne i tak prędzej czy później się rozleci.
Bardzo lubię z kimś spać. Spanie z drugim
człowiekiem to dla mnie jedna z największych
przyjemności - a może konieczności - w życiu.
Jestem przekonany, że ludzie dopiero od
niedawna wymyślili spanie w pojedynkę.
Znerwicowanie naszego świata jest pewnie
po części produktem jednoosobowych łóżek i pojedynczych sypialni.
Milczeniem zablokowaliśmy drogi do siebie. Nikt nie pomyślał o 'objeździe', więc każde z nas wyruszyło w innym kierunku. Do innych dłoni, ramion, ust. Może kiedyś spotkamy się w uczuciowym korku, ale nigdy nie dotrzemy do siebie.
Brakuje mi jej. Miłości. Bycia kochanym. Twarzy, która na ciebie patrzy i uśmiecha się dlatego, że jesteś. Dłoni, która szuka cię przez sen. Kogoś, z kim jestem cały. Kogoś, kogo twarz chciałbym widzieć, zasypiając na zawsze. Kogoś, kto jest moim domem.
Tylko wtedy, gdy dajesz miłość, dostaniesz więcej niż to, co już posiadasz.