Kochać to sprawić, by w drugim objawiło się nowe życie. ...
Kochać to sprawić, by w drugim objawiło się nowe życie. To stwarzać na nowo
Miłość, która nie odradza się stale, stale umiera.
Kiedy kobietę trzyma przy życiu czyjaś miłość, i nagle ta miłość zostaje jej odebrana, żeby nie umrzeć, musi zamienić to uczucie na inne, równie silne: nienawiść.
Miłość to nie tylko uczucie, to także decyzja. Decyzja o tym, że widzisz w tej osobie wszystko, co najlepsze, a resztę chcesz razem z nią udoskonalić.
Najtrudniej w życiu patrzeć jest w oczy ukochanej osoby i widzieć pustkę. Zupełne nic. Obojętność, zero tęsknoty. Najtrudniej czuć, że się ją kocha całą sobą i wiedzieć, że bez niej nie można żyć ale ona bez ciebie jest szczęśliwa. Najtrudniej kochać bez wzajemności.
Ostatnia osoba, o której myślisz przed zaśnięciem, to osoba która jest powodem twojej radości, albo smutku.
Nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy. Z tej przyczyny zrodziliśmy się bez wprawy, umieramy bez rutyny. Choć przez życie stąd przebiegam, nieprzebrane są jego piękna; świat nigdy niewarty, jest raz na zawsze i koniec. Nie przyjdę tu drugi raz, bo pod różnymi gwiazdami przyszłam na świat dzisiaj tylko. Miłość mi dana i odjęta, unikanie jej było moją stratą.
Odchodziłam od wielu ludzi, wiele razy. Chciałabym spotkać kogoś, przy kim będę chciała zostać. Nie odejść i ewentualnie wrócić. Zostać i czuć się na tyle bezpiecznie, żeby przestać uciekać.
Bo góry mogą się poruszyć i
pagórki się zachwiać, ale miłość
moja nie odstąpi od ciebie.
Wie pan, bo miłość to świadomość, że jest się kimś najważniejszym. To życie z kimś, kto przytrzyma mocno za rękę, gdy ziemia się zatrzęsie, a nie z kimś, kto sam co chwila będzie wywoływał trzęsienie ziemi słowami >>Odchodzę!<<, >>To ja w takim razie wyjeżdżam!<<. Miłość to siła, która nierozerwalnie łączy, spaja w jedno i nie pozwala wypowiadać słów, które tak bardzo ludzi dzielą. Bo miłość to niemożność wyobrażenia sobie życia bez tej osoby.
Prawdziwa miłość oznacza, że zależy ci na szczęściu drugiego człowieka bardziej niż na własnym, bez względu na to, przed jak bolesnymi wyborami stajesz.