
Nigdy nie przegap okazji, żeby powiedzieć komuś, że go kochasz.
Nigdy nie przegap okazji, żeby
powiedzieć komuś, że go kochasz.
Nie miała w zwyczaju darzyć mężczyzn miłością. W przeszłości kilku się w niej zakochało, ona jednak tylko ich lubiła albo pożądała - nic ponadto. (...) Podobał jej się męski podziw i galanteria, bardzo lubiła seks i pielęgnowała w sobie niewzruszone przekonanie, że pewnego dnia spotka mężczyznę, obok którego będzie chciała się budzić co rano do końca życia. Choć nie była osobą religijną, żarliwie wierzyła w to, iż tak się stanie. Była gotowa czekać - nie na księcia z bajki ani filmowego gwiazdora z grubym portfelem, ale na mężczyznę, któremu mogłaby spojrzeć w oczy i powiedzieć: "Jesteś moim domem i zrobię Ci śniadanie".
— Jonathan Carroll "Ucząc psa czytać"
A dziś widzę, że nawet jeśli miłość jest przepaścią, to...lepiej spaść.
Miłość jest owocem, który dojrzewa w każdym czasie i jest w zasięgu każdej dłoni
W dojrzałym związku pojawia się spokój,
pewność i duma z partnera. Z tego, co on
robi, jaki jest, co mówi. Pojawia się wtedy
we mnie pewien niezwykły rodzaj wibracji:
to jest mój człowiek. Ten, o którym można
marzyć, jest mój. Pierwsza namiętność
przemienia się w coś, co nazwałabym
ciepłem, przywiązaniem i uspokojeniem,
poczuciem bezpieczeństwa i przyjemnością.
On jest tylko dla mnie, ja tylko dla niego.
Miłość to, gdy ona cię denerwuj .jak cholera, a ty nadal masz ochotę ją przytulić.
Nie można kochać dwóch osób tak samo.
To po prostu niemożliwe. Kochasz każdego
człowieka inaczej, bo jest jedyny w swoim
rodzaju i on w tobie również dostrzega twoją
niepowtarzalność. Im lepiej się poznajecie,
tym bogatsze stają się barwy waszej relacji.
Nie ma spełnienia słodszego nad to,
które następuje po przedłużającym się oczekiwaniu.
Musimy błądzącemu bratu pokazać, że nasza religia to miłość bliźniego, braterstwo, a jej symbolem - serce.
Bo nie wystarczy pokochać, trzeba jeszcze umieć wziąć tę miłość w ręce i przenieść ją przez całe życie.
- ... i pocałowałem ją i przynajmniej na chwilę ten pocałunek mnie odmienił i przynajmniej na chwilę ona i ja byliśmy zakochani.
- A potem to spierdoliłeś?
- No.
M.C.-Dla Beaty