
Dotarło do niej, że miłość to ten moment, kiedy serce ...
Dotarło do niej, że miłość to ten moment, kiedy serce nagle zaczyna rwać się na strzępy.
Kochający ginie i zatapia się w kontemplacji kochającej osoby
Miłość jest poszukiwaniem pełni. To jest stałe dążenie do jedności. To jest pragnienie zrozumienia, chęć dotrzeć do centrum duszy drugiego człowieka.
- Tato, zraniłem dziewczynę. - Weź proszę te gwoździe i za każdym razem, gdy ją zranisz, wbij jeden w ścianę.
Po miesiącu syn znów przychodzi do ojca.
- Ściana jest już zapełniona, tato. Co teraz mam robić?
- Teraz za każdym razem gdy ją przeprosisz, wyjmij jeden gwóźdź.
Po miesiącu wszystkie gwoździe zniknęły.
- Wyjąłem już wszystkie, ale... na ścianie pozostało wiele dziur.
-Bo widzisz, synku, nieważne ile razy przeprosiłeś dziewczynę, rany i tak się nie zagoją...
Miłość nie polega na tym, że patrzy się na siebie nawzajem, ale że patrzy się razem w tym samym kierunku.
Miłość to nie tylko perfekcja. To przede wszystkim nauka, zrozumienie, chęć dzielenia się sobą i swoim życiem z kimś innym. Integracja dwóch rodzajów egzystencji w jedno, co jest jednym z największych cudów ludzkiego życia.
Serce to zwykła rzecz, której żaden człowiek nie umie w pełni używać.
Między pocałowaniem z wielkiej miłości a pocałowaniem z popędu krwi jest taka różnica jak między aniołem i diabłem.
Miłość ma swój własny język. Małżeństwo powraca do języka potocznego.
W ciężkich chwilach rodzi się prawdziwa miłość.
Miłość powiększa i upiększa rzeczy, daje im oddech nieprzemijalności.