
Nie chcę być nie miły. Masz mnie. Kocham cię. Ale ...
Nie chcę być nie miły. Masz mnie. Kocham cię. Ale jestem okryty tajemnicą.
„Wiesz, nieistotne są te przelotne spojrzenia przy barze, ani te uśmiechy na korytarzu. Nie liczą się ładne dziewczyny, nie liczą się seksowne dziewczyny, ani nawet te, które dobrze całowały. Bo kiedy przychodzi taki wieczór, że po kilku piwach bardzo mocno chcesz z kimś pogadać to nie masz wątpliwość do kogo chcesz zadzwonić.”
Co serce pokochało
rozum nie wymaże.
Jedyne słowa, które mają jakiekolwiek znaczenie, to te, którymi wyznaje ci miłość.
Potrzebujesz światła tylko wtedy gdy zapada mrok.
Tęsknisz za słońcem tylko wtedy kiedy śnieg za oknem.
Pojmujesz, że ją kochasz tylko wtedy kiedy pozwolisz jej odejść.
Poziom miłości podnosi poziom człowieczeństwa, miłość względem siebie samych sprawia, że szanujemy innych, miłość do innego człowieka pomaga nam rozumieć siebie samych.
Człowiek potrzebuje, żeby zawsze jakieś drzwi były dla niego otwarte. I ramiona. Żeby się na amen nie zamknął w sobie.
„Za kogo warto wyjść za mąż? Za przyjaciela. Za faceta, z którym płacze się ze śmiechu. Za mężczyznę, przy którym bycie słabą, chorą i nieatrakcyjną to nie wstyd. Za kogoś, kto gra do jednej bramki, ma podobne marzenia, a jak nie ma – to wspiera. Za mądrego człowieka, któremu się ufa. Ale chyba najważniejsze, bo ważniejsze nawet od seksu, jest to, by się po prostu szalenie lubić. By lubić spędzać ze sobą czas. Takiego męża Wam życzę, dziewczyny! Jesli podczas przysięgi małżenskiej chce Ci się płakać, bo Twoje życie się kończy – wiej!”
Miłość nic nie znaczy bez zaufania.
Stara się pan kogoś za bardzo nie pokochać?
- Właśnie. Akurat w tej chwili się staram.
- Dlaczego?
- Z bardzo prostej przyczyny. Bo jeśli się kogoś za bardzo pokocha, człowiek staje się nieszczęśliwy. Strasznie cierpi. Moje serce może tego nie znieść, więc jak mogę, staram się jej nie pokochać.
Będziemy się mijać bez gestu i bez słowa, nie pamiętając, że przez krótki czas kochaliśmy się na zawsze.