
Gdy się kogoś kocha, to kocha się całego człowieka, takiego, ...
Gdy się kogoś kocha,
to kocha się całego człowieka,
takiego, jaki jest, a nie takiego,
jakim by się go mieć chciało.
Tak to już jest z odległością: albo sprawia, że oddalasz się od kogoś, albo uświadamia ci, jak bardzo go potrzebujesz.
Możesz pamiętać piękną twarz przez wiele dni, ale piękną duszę zapamiętasz na całe życie.
A zatem patrzymy na siebie z oddali
i kochamy się wzajemnie. Ja daję jej
ciepło i życie, a ona daje mi rację bytu.
Odległość to najlepsza próba miłości.
A obustronna tęsknota oznacza wygraną.
Odzywał się kiedy miał na to ochotę, dość nieregularnie. A jedyną rzeczą jaką mogłam na to poradzić było czekanie, aż znów do mnie napisze.
Nie wystarczy pokochać, trzeba jeszcze umieć wziąć tę miłość w ręce i przenieść ją przez całe życie.
Ich pieśń miłosna, zanim naprawdę rozbrzmiała, dobiegła już końca.
Pierwsze westchnienie miłości to ostatnie westchnienie rozumu.
Każde znajomości, każdego faceta czy dziewczynę na swojej drodze trzeba dobrze interpretować, bo jeden facet może być tylko po to byś np. wiedziała że musisz się szanować, drugi nauczy Cię, że "konfitura za muchą nie lata", trzeci może być próbą generalną przed poznaniem kogoś wyjątkowego i na całe życie. Nie możesz więc myśleć, że z Tobą jest coś nie tak i że przyciągasz złych ludzi, bo wszytko jest jak być powinno, czasem tylko nie tak łatwo jakbyśmy tego chcieli.
Jeśli obok Ciebie jest dobra osoba - "dbaj o nią", dobrzy ludzie to nie autobusy, następny nie przyjedzie za 10 minut.