Sens nienawiści tkwi w sile, jaką ta daje miłości.
Sens nienawiści tkwi w sile, jaką ta daje miłości.
Miłość to prawdziwe narodziny. To odrodzenie. To przejście przez bramę, która prowadzi do życia, do nieskończoności. Bez miłości jesteśmy jak martwi.
Nasza miłość do dzieci jest tak silna, że nasze ciała nie mogą jej pomieścić.
Nikt nie może zapełnić nieobecności pozostawionej przez inną osobę.
Miłości chodzą po ludziach, ale nie wiadomo, z jaką częstotliwością.
Przez miłość stajemy się lepsi, a przez cierpienie mądrzejsi. Szukamy idei w naszym umyśle, a znajdujemy je w naszym sercu. I gdy spotyka się dwie osoby, które potrafią w sobie to zrozumieć, rodzi się miłość, która jest piękna, bo jest prawdziwa.
Miłość, która nie odradza się stale, stale umiera.
Należy kochać wszystkich ludzi - nie wyłączając najbliższych.
Zdarza się ON. Ten przeznaczony. Ten, dla którego będziesz najważniejsza. Poznać go bardzo łatwo. To on cię będzie szukał. To on nie pozwoli ci odejść bez adresu, telefonu, komórki, znajomości twoich ulubionych kwiatów, kolorów, książek, filmów.. To on cię odnajdzie, napisze, mimo że nie lubi pisać, przyjedzie - mimo deszczu... Jeśli cię nie będzie w domu rano, złapie cię wieczorem. Jeśli nie zastanie cię wieczorem, spróbuje rano. Albo w południe. Będzie pisał listy i będzie tęsknił. Nie pozwoli ci zniknąć. A jeśli już się tak zdarzy, że przewrócisz mu w głowie kompletnie, ale umkniesz mu, niepewna swoich uczuć, a on dopiero po rozstaniu zorientuje się, że warto to coś, co między wami się wydarzyło, pielęgnować - odnajdzie cię na sto procent!
"Mężczyznę można "wykastrować" jednym zdaniem: Wolę, abyś był moim przyjacielem niż kochankiem."
Miłość to otwarcie się na prawdę drugiego człowieka.