
Jeszcze nie było ludzi, a już była miłość.
Jeszcze nie było ludzi, a już była miłość.
Najpiękniejszym prezentem, który możemy
dostać jest człowiek, który jest. Który daje
obecność. Który odbiera telefony. Który
dotrzymuje słowa. Każda miłość zaczyna się
od obecności i do obecności się sprowadza.
Nic piękniejszego ponad życie, w życiu - nic ponad czar miłości.
Miłość bliźniego nie byłaby tak utrudniona, gdyby ten bliźni nie był tak blisko.
Nie sztuką jest się z kimś przespać. Sztuką jest obudzić się przy nim rano i chcieć zaparzyć mu kawy...
Co trudów, co kłopotów miłość z sobą ciągnie.
Miłość jest rośliną, której czas dojrzewania przychodzi i przemija.
Nie ma takiego człowieka, który by nie kochał, ale cała rzecz w tym, co kocha.
-Czemu kochasz kogoś, wiedząc że i tak nie będziecie razem?
-To jest tak jak z oddychaniem, czemu oddychasz, wiedząc że i tak umrzesz?
Wiele kilometrów,
tak daleko od siebie.
Tak trudno powiedzieć do widzenia,
kiedy serce co innego podpowiada.
Każdy sen czasami się kończy,
kiedy niczego już nie da się skleić na nowo.
Jednak czy prawdziwa miłość może przeminąć,
zgasnąć niczym płomień świecy.
Umrzeć śmiercią naturalną?
Czy można o niej zapomnieć,
kiedy serce nie chce zapominać?
Choć tak daleko od siebie,
wciąż blisko i żadna chwila,
nie chce odejść w zapomnienie.
Kiedy naprawdę kochasz człowieka, wydaje ci się, że widzisz przed sobą cały jego świat, wszystko, co jest w nim piękne i dobrze ułożone, jakby to wszystko było stworzone dla jego uciechy. Największą radością jest dla ciebie jego radość, a jego ból staje się twoim bólem.