
Kto by wytrzymał, gdyby kochano go tak rozpaczliwie?
Kto by wytrzymał, gdyby kochano go tak rozpaczliwie?
Coś jest piękne i dobre dlatego, że kochamy, a nie na odwrót.
Więzi, które nas łączą są czasami nie do wytłumaczenia. Łączą nas nawet po tym, gdy wydaje się, że powinny się już zerwać. Niektóre więzi opierają się odległości, czasowi, logice. Ponieważ niektóre więzi są po prostu sobie przeznaczone.
Dopóki się nie rozstaniesz nie wiesz jak bardzo kochałeś.
Wszelka miłość na ziemi rodzi się, żyje i umiera lub wzbija do nieśmiertelności wedle tych samych praw.
Czasem ciężko jest odróżnić miłość od pożądania, tęsknotę od zwykłego przyzwyczajenia.
Czasem spotyka się kogoś nieziemsko pięknego. A potem z nim rozmawiasz i po pięciu minutach umierasz z nudów. Ale czasem spotykasz kogoś i myślisz sobie: ''Może być.'' A potem go poznajesz. I jego twarz staje się nim. Jego osobowość jest na niej wypisana. I staje się czymś tak pięknym.
Dla mnie wierność jest najważniejszym atrybutem męskości i naprawdę tego chciałbym się trzymać. Bo co mnie określa bardziej jako mężczyznę niż wierność przysiędze, jaką się złożyło?
Lepsza jest przykrość wyrządzona z miłości niż bogactwa w skarbcu.
- Ty wiesz co ja robię?
- Wiem.
- I nie przeszkadza ci to?
- Pewnie, że mi przeszkadza - powiedziałem. - Ale wolno mi się w kimś kochać, nawet jak coś przeszkadza. Zawsze zresztą coś przeszkadza.
Najgłębsza miłość nie polega na tym, że patrzymy na siebie nawzajem, lecz że patrzymy razem w tym samym kierunku. To nie tylko wzajemne zrozumienie, ale zrozumienie spraw, które mają wspólne znaczenie dla obu stron.