
Jeżeli znasz Miłość, poznałeś także Duszę Wszechświata, która jest Miłością.
Jeżeli znasz Miłość, poznałeś także
Duszę Wszechświata, która jest Miłością.
Czasami płaczesz, mimo, że ktoś, kogo kochałaś, odszedł dawno temu.
Wierni znają tylko trywialną stronę miłości:
niewierni znają jej tragedię.
Dobrze gdzieś mieć kogoś. Choćby po to, by było komu opowiedzieć historię dnia, który właśnie z tego powodu warto było przeżyć.
W ciężkich chwilach rodzi się prawdziwa miłość.
Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym.
Gdy miłość bliźniego przynosi ci radość, to miłość przestała już być cnotą.
W pewnym momencie możesz spotkać kogoś, kto będzie dla Ciebie doskonały, zaprojektowany by być Twoim największym skarbem i źródłem radości. Ta osoba może albo całkowicie Cię uszczęśliwić, albo totalnie zniszczyć.
Nagle okazuje się, że już się nie da, że jest za późno. Trzeba się kierować uczuciem - jeżeli kogoś kochasz i jest ci z nim dobrze, to nie ma się co zastanawiać, co będzie za rok czy dwa. Rób, co czujesz. Ludzie za bardzo skupiają się na tym, co było lub będzie, zamiast na tym, co jest. Nie podejmują decyzji z wiarą w to, że wszystko się dobrze poukłada, tylko analizują - a jak nie wyjdzie, a jak stracę pracę, a to, a tamto. Trzeba mieć wiarę. A łatwiej mieć wiarę tym, którzy w coś wierzą.
Jeśli myślisz o jakiejś osobie, to ona zawsze będzie w twoim sercu,
w tajemnicy przytulając cię, żebyś był szczęśliwy. Tak właśnie jest z miłością. Ta druga osoba nie musi być koło ciebie, żebyś ją czuł.
Istnieje tylko jeden oryginał miłości, ale tysiące różnych kopii.