
Czy możliwe, żeby miłość była dla wszystkich taka sama?
Czy możliwe, żeby miłość była dla wszystkich taka sama?
Może to, czego człowiek
pragnie najbardziej, to nie tyle
być kochanym, ile rozumianym.
Miłość jest jednooka, ale nienawiść jest całkiem ślepa.
Po prostu zakochaliśmy się w sobie. Na to nie można nic poradzić, prawda? Nie możesz zdecydować, w kim się zakochasz, kiedy i gdzie. To się po prostu dzieje.
Bo widzisz tu są tacy którzy się kochająi muszą się spotkać aby się ominąć.
Miłość znaczy, że nigdy nie musisz mówić „przepraszam”.
zostań kiedyś na noc
bądź powodem niewyspania
scałuję z ciebie smutek
wgryzę najdelikatniej miłość (...)
Często tak bywa, że ten, kogo chcesz mieć, nie chce ciebie, a ten, kogo nie chcesz, chce. To niemal niemożliwe, żeby dwie osoby jednocześnie chciały mieć siebie nawzajem. Często jedno biega za drugim, a kiedy się w końcu znudzi, to drugie zaczyna się za nim uganiać. To, że dwoje ludzi ugania się za sobą nawzajem, dogania się i spotyka, to cud.
Dlaczego akurat Ona? Bo Ona jest tego warta, człowieku. Warta każdego lęku, który mnie zżera. Warta wszystkiego, od A do pieprzonego Z, jest moim pieprzonym alfabetem. Amen.
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu.
Wielu ludzi wkracza w nasze życie zupełnie przypadkowo. Niektórzy pojawiają się na kilka dni, inni niekiedy nawet tylko na kilka godzin. Nieliczni pozostają z nami na zawsze. To nie zdarza się często, ale zdarza. I wtedy zaczynamy myśleć, że to nie mógł być przypadek, że takich ludzi zesłało nam Przeznaczenie. To przez duże P.