
Miłość nie polega na tym, aby wzajemnie sobie się przyglądać, ...
Miłość nie polega na tym, aby wzajemnie sobie się przyglądać, lecz aby patrzeć razem w tym samym kierunku.
Gdzie dochodzi do małżeństwa bez miłości, może dojść do miłości bez małżeństwa.
Idealny związek to taki, gdzie cisza nie krępuje, odległość nie stanowi problemu, gdzie kłócicie się jak stare małżeństwo, wygłupiacie się jak dzieci i kochacie bezgranicznie, mino, pomimo i wbrew wszystkiemu, niezależnie od tego co się w życiu wydarzy.
Miłość to nie tylko uczucie, to także zrozumienie. To zdolność do odczuwania tęsknoty, do pozwolenia sobie na słodki ból tęsknoty, zamiast wstępować w posiadanie na siłę tego, za czym tęsknimy.
Największym bogiem jest miłość.
Ostatnia osoba, o której myślisz przed zaśnięciem, to osoba która jest powodem twojej radości, albo smutku.
Miłość, która jest najprzyjemniejszym na świecie zajęciem,staje się nudna i męcząca, gdy uczynimy z niej rzemiosło.
Są ludzie, z którymi od pierwszej chwili znajdujesz wspólny język. A potem bez względu na upływ czasu, dzielące was kilometry albo dni milczenia wystarczy, jedno spojrzenie i znów rozumiecie się bez słów.
Strach przed związkiem ma podobną strukturę, co lęk wysokości. Nikt nie boi się pocałunków, przytulania, uczucia, że ktoś czeka właśnie na ciebie, tak jak nikt się nie boi być na szczycie. Boimy się upadku. Boimy się, że nasze serce nie będzie miało po co bić.
Kto nikogo nie kocha, sam niczyjej nie zazna miłości.
Może jest coś, co boisz się powiedzieć, ktoś, kogo boisz się kochać, miejsce, do którego boisz się pójść. To będzie bolało. To będzie bolało, bo jest ważne. —John Green