
Najgłębszym wyrazem prawdziwej miłości bliźniego jest troska o jego zbawienie ...
Najgłębszym wyrazem prawdziwej miłości bliźniego jest troska o jego zbawienie wieczne.
Każde znajomości, każdego mężczyznę czy kobietę na swojej drodze trzeba dobrze interpretować, bo jeden mężczyzna może być tylko po to byś np. wiedziała, że musisz się szanować, drugi nauczy Cię, że "konfitura za muchą nie lata", trzeci może być próbą generalną przed poznaniem kogoś wyjątkowego i na całe życie. Nie możesz więc myśleć, że z Tobą jest coś nie tak i że przyciągasz złych ludzi, bo wszytko jest jak być powinno, czasem tylko nie tak łatwo jakbyśmy tego chcieli.
Jeżeli ktoś nie kocha cię tak jakbyś tego chciała, nie oznacza to, że nie kocha cię on z całego serca i ponad siły.
Największe szczęście w życiu to pewność, że jesteśmy kochani ze względu na nas samych, albo raczej pomimo nas samych.
Wiedz, że z każdym niesionym ci dotknięciem, zostajesz nim, stajesz w miejscu, w którym znowu płaczesz. Serce mierzy czas, nie godziny, weź te minutę na łono, niech zniknie, jak ze snu.
Powiedzieć Ci jak ma być? Ma być szał, mam się jarać. Mam cały czas o Nim myśleć i ma szybciej bić serce, kiedy zobaczę wiadomość od Niego. Mam skakać z radości, kiedy zaprosi na spacer i ciągle się uśmiechać. Mają mi się uginać kolana przy każdym Jego spojrzeniu w moją stronę i mam drżeć, kiedy mnie dotknie. Nie chcę być z kimś, przy kim tego nie czuję.
Miłość to nie romans. To nie powieściopisarska literatura. To nie kwiaty i bombonierki. Miłość, to codzienna praca. To sto znaczeń 'kocham cię'. To faktycznie stanie obok w chorobie i zdrowiu.
Miłość jest jak wiatr, nie zawsze ją widzisz, ale zawsze ją czujesz. To ona dodaje skrzydeł, kiedy na niebie gromadzą się chmury. To ona daje siłę, gdy wszystko dookoła wydaje się być przeciwko tobie.
Każda kobieta dwa razy szaleje: kiedy się kocha i kiedy siwieje.
Przegapiłem tę naszą miłość, jak pijany pasażer przesypia swoją stację. A kiedy się ocknie, to okazuje się, że był to ostatni pociąg
i nie ma już czym wrócić do siebie.
Gdy się kogoś kocha,
to kocha się całego człowieka,
takiego, jaki jest, a nie takiego,
jakim by się go mieć chciało.