Nie uwierzę już nigdy nawet szczerej miłości.
Nie uwierzę już nigdy nawet szczerej miłości.
Idźmy wszyscy razem w poczuciu miłości i obowiązku względem siebie. Nie zawracajmy z drogi wiodącej ku Światłu.
“(...) bo nie ma na świecie mienia większego niż mieć siebie nawzajem...
nie ma lepszego miejsca niż obok.
Ostateczna odpowiedź, jaką człowiek potrafi dać na problem cierpienia i śmierci, może polegać na tym, że w pełnym miłości milczeniu wyda on siebie na niepojętość Boga, w której roztapia się pytanie o cierpienie.
Poczekaj na kogoś, kto zobaczy w Tobie to, co najlepsze. I kto stanie się nieodłączną częścią Twojego życia. Poza sobą macie nie widzieć świata. Wiesz jak to się nazywa? Miłość. Prawdziwa, szczera, dojrzała, która przetrwa wszystko.
-Czemu kochasz kogoś, wiedząc że i tak nie będziecie razem?
-To jest tak jak z oddychaniem, czemu oddychasz, wiedząc że i tak umrzesz?
Miłość jest pacierzem ciepła, które topi chłodne usposobienie, zmusza do wyjścia z siebie i zanurza w drugim człowieku
Czy miłość nie jest dlatego tak mocna, tak wspaniała i pożądana, że jest uczuciem ulotnym?
Kochaj. Lecz nie zbyt płyną, niech przestrzeń zazna między tobą a innym. Miłość daje wsparcie, ale nie z jej własnej zasoby. Miłość posiada, ale nie wiąże. Miłość poznaje wszystko, ale nie czuje się zagrożona. Miłość cieszy się z wygranej innych, nie czuje porażki. Miłości nie chodzi o to, kto ma rację. Chodzi o zrozumienie.
Nie kochaj za urodę bo przeminie. Nie kochaj za włosy bo posiwieją i się przerzedzą. Nie kochaj za gładką skórę bo zwiotczeje i się pomarszczy. Nie kochaj za figurę bo łatwo ją stracić. Nie zakochuj się w charakterze bo on też może się zmienić. Zakochaj się w oczach. Tylko one przez całe życie pozostaną tak samo piękne. W oczach jest ukryta prawda o człowieku.
Dotarło do niej, że miłość to ten moment, kiedy serce nagle zaczyna rwać się na strzępy.