"Nie jesteś świadoma jak zwykłe słowa potrafią boleć."
"Nie jesteś świadoma jak zwykłe słowa potrafią boleć."
Życzę Ci, abyś mógł trzymać dzisiaj za rękę osobę, z którą pragniesz być. Osobę na widok, której dostajesz dreszczy. Osobę, na głos której Twoje serce zmienia rytm. Osobę, o której śnisz. Nie idź na kompromis z własnym sercem. To się nie sprawdzi.
- Co twoim zdaniem buduje związek?
- Ciągłe interesowanie się sobą nawzajem. Uważam, że to naprawdę dużo załatwia, kiedy ta druga osoba cię nie nudzi, chcesz właśnie z nią omówić pewne rzeczy, a nie na przykład z kolegą z pracy czy przyjaciółką. Bo to on właśnie wydaje ci się atrakcyjny, to z nim rozmowa cię ekscytuje. Wspólne przeżywanie różnych spraw, wspólne oglądanie filmów, obgadywanie znajomych, poranne wspólne narzekanie na kiepską pogodę i cieszenie się z tego, że mamy wielki zapas mleka w lodówce. Byle co, byle razem. Przyjaźń też jest ważna, ale nie możesz, mając 40 lat, kulturalnie przyjaźnić się w związku i tylko tyle. Potrzebne są adrenalina, chemia, przyciąganie.
Każda kobieta dwa razy szaleje: kiedy się kocha i kiedy siwieje.
To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali.
Miłością trzeba się opiekować, tak jak swoim dzieckiem, żeby się nie zaziębiło, nie zwariowało, nie zgubiło się, nie rozchorowało, nie zobojętniało.
- Chętnie spróbowałbym tego z Tobą.
- Czym to jest? - zapytała.
- Przyszłością.
Miłość wielkim darem jest... niektórzy go po prostu nie posiedli.
''Nie wystarczy pokochać, trzeba jeszcze umieć wziąć tę miłość w ręce i przenieść ją przez całe życie”.
Każda kobieta zasługuje na kogoś, kto nazwie ją swoim skarbem, kto ją pocałuje, zatrzyma, nie pozwoli odejść, nie będzie jej oszukiwać, otrze łzy, kiedy płacze. Na kogoś, kto nie da jej powodów do zazdrości, ale sprawi, że to inne kobiety będą zazdrościć jej. Każda kobieta zasługuje na kogoś, kto nie będzie się bał pokazać swoim kolegom, że to właśnie ona jest tą którą kocha, ta dla której jest w stanie zrobić wszystko.
Nie była w jego typie, powtarzał to tysiąc razy, nie pomagało. Zaszła mu za skórę, weszła w krew. Utkwiła w nim. Oszołamiała go, a zarazem irytowała - dziwna niebezpieczna mieszanka.